Władze województwa opolskiego są zaniepokojone przedłużającym się remontem na linii kolejowej Opole – Częstochowa i interweniują u prezesa PKP PLK. Zarządca infrastruktury odpowiada, że prace idą zgodnie z harmonogramem. Mimo, że na torach budowlańców jak na lekarstwo – donosi „Nowa Trybuna Opolska”.
Do Urzędu Marszałkowskiego w Opolu docierają sygnały od samorządowców z gmin leżących wzdłuż torów, że prawie nic tam się nie dzieje. Tomasz Kostuś, wicemarszałek województwa opolskiego przyznaje, że tak dalej być nie może i dlatego wysłał pismo do Remigiusza Paszkiewicza, prezesa zarządu Polskich LInii Kolejowych, w którym wyraził niepokój o stan prowadzonych prac. Poprosił również o interwencję, by nie było kolejnych opóźnień w oddaniu linii do użytku.
Pierwotnie remont powinien dobiec końca 15 grudnia zeszłego roku. PKP Polskie Linie Kolejowe przesunęły ten termin na połowę czerwca 2014 r. z powodu gorszego niż wcześniej przypuszczano stanu mostów, wiaduktów i przepustów. Władze województwa obawiają się czy tak się rzeczywiście stanie.
Tymczasem PKP Polskie Linie Kolejowe przekonują, że prace idą zgodnie z planem. Wykonywane są odwodnienia oraz roboty związane z przebudową sieci trakcyjnej na szlaku oraz stacjach. Trwa też budowa peronów.
Po wyremontowanej linii Opole - Częstochowa pociągi będą mogły jeździć z prędkością 120 - 140 km/h.
