W pociągach KŚ bilety będą sprawdzać „tajniacy”

W pociągach KŚ bilety będą sprawdzać „tajniacy”

20 marca 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Będą pracowali w czteroosobowych zespołach, kontrolowali w najróżniejszych godzinach i na wszystkich dwunastu liniach – w przyszłym tygodniu w Kolejach Śląskich pracę zaczyna zupełnie nowa grupa pracowników, którzy wzorem swoich kolegów w komunikacji autobusowej, będą jedynie kontrolowali bilety.

Fot. Adam Brzozowski

Niewystarczająca kontrola biletów jest jedną z ważniejszych słabości trapiących Koleje Śląskie. Dotychczas tej czynności dokonywali konduktorzy, którzy jednak równocześnie mieli dużo innych obowiązków. Od przyszłego tygodnia sytuacja ulegnie zmianie, ponieważ pracę rozpocznie pierwsza ośmioosobowa grupa typowych kontrolerów biletów znanych chociażby z komunikacji miejskiej.

- Gapowiczów czeka mała rewolucja, ponieważ pierwszy raz w historii zgodnie z prawem o pokazanie biletu może ich poprosić osoba nienosząca munduru kolejowego – mówi Michał Wawrzaszek, przedstawiciel Kolei Śląskich ds. kontaktu z mediami – Nie chcemy zdradzać większych szczegółów. Możemy jedynie powiedzieć, że będą pracowali w dwóch czteroosobowych zespołach, w różnych porach dnia i na wszystkich liniach. Chcemy zmniejszyć poczucie bezkarności osób, które są nieuczciwe zarówno wobec naszej spółki jak i współpasażerów, którzy kupując bilety płacą za ich przejazd – dodaje.

Nowi kontrolerzy właśnie kończą drobiazgowe szkolenia, w trakcie których poznają szczegóły oferty handlowej spółki, zasady bezpieczeństwa w ruchu kolejowym czy sposoby postępowania z klientami.

- Wynagrodzenie kontrolerów w części będzie uzależnione do uzyskanych efektów, czyli liczby skutecznie wystawionych mandatów – dodaje Michał Wawrzaszek.