Wielu Czytelników zapewne pamięta zdjęcia z brytyjskiego miasta Dawlish, które zostało nawiedzone na początku lutego przez sztorm. Morze całkowicie pochłonęło brzeg z liną kolejową. Po niespełna dwóch miesiącach intensywnych prac wczoraj przywrócono na tej linii ruch pociągów.
O sztormie atakującym Dawlish informowaliśmy 9 lutego. Brytyjski zarządca infrastruktury Network Rail pracował dniami i nocami, aby odbudować zabraną przez morze linię kolejową przed zbliżającymi się świętami wielkanocnymi. Malownicza linia kolejowa prowadzi z Exeter do Plymouth i liczy prawie 21 km torów biegnących na brzegu morza. Linia znana jako South Devon Scenic Railway jest wielką atrakcją turystyczną, bo przyciąga do okolic wczasowiczów. Jest też jedną z najchętniej fotografowanych linii w Wielkiej Brytanii.
.jpg)
Prace budowlane widoczne z lotu ptaka. Fot. National Rail
Przy odbudowie linii pracowało 300 inżynierów, zwanych (ze względu na kolor kombinezonów) pomarańczową armią. Zbudowali nowy wzmocniony 18. kontenerami brzeg, aby zabezpieczyć okoliczne budynku przed podmyciem. Odbudowali nadmorski taras widokowy, zniszczony przez sztorm między 4 i 14 lutego.
Do odbudowy brzegu wykorzystano ponad 6 tysięcy ton betonu oraz 150 ton stali. Jednocześnie usunięto 15 tys. ton ziemi, która osunęła się z klifem. W ramach przeprowadzonych prac odbudowano zniszczoną stację kolejową Dawlish i przy wsparciu okolicznych mieszkańców odtworzono pobliski ogród z kwiatami.
Zamontowano ponad 21 km nowej nawierzchni torowej z kablami i urządzeniami srk, w tym wymieniono 700 m podkładów.
Prace budowlane prowadzone w lutym można zobaczyć na filmie wykonanym w technice time lapse:
