Politechnika Śląska nie odwraca się od kolei

Politechnika Śląska nie odwraca się od kolei

10 lipca 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Rada Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej podjęła dziś uchwałę o likwidacji Katedry Transportu Kolejowego. Jednak specjalność kolejowa na uczelni pozostanie, nie zmieni się dotychczasowy tok nauczania ani zakres wykładanych przedmiotów. – Zmiany organizacyjne nie oznaczają zmian dydaktycznych - zaznacza prof. Bogusław Łazarz, dziekan Wydziału Transportu. 

Fot. Politechnika Śląska

Decyzja zapadła przytłaczającą większością głosów. 27 osób było za likwidacją Katedry, przeciw była tylko jedna, kilka wstrzymało się od głosu. Zgodnie z uchwałą od nowego roku akademickiego Katedra Transportu Szynowego ma być zastąpiona Katedrą Technologii Lotniczych.

- Chcę jasno i wyraźnie zaznaczyć: nie odwracamy się od kolei. Zmiany organizacyjne w żaden sposób nie wiążą się z procesem dydaktycznym. To jest zwykłe, standardowe działanie w ramach organizacji, jaką jest uczelnia wyższa - zaznacza prof. Bogusław Łazarz.

Bezpośrednią przyczyną likwidacji Katedry Transportu Szynowego był pogarszający się deficyt budżetowy tej jednostki. – Drugą przesłanką był niesatysfakcjonujący rozwój naukowy katedry, który w ocenie prawie całego wydziału powinien być lepszy – mówi dziekan.

Katedra nie spełniała pokładanych w niej oczekiwań. - Należało więc przeprowadzić reformę strukturalną, aby wzmocnić rozwój wydziału. Natomiast wszystkie zasoby materialne i osobowe pozostają te same. Będą tylko rozlokowane w innych jednostkach. Zmieni się przyporządkowanie poszczególnych pracowników, zaś kształcenie przedmiotów kolejowych pozostanie  – tłumaczy prof. Bogusław Łazarz. – Wprowadzanie zmian w strukturze uczelni nie jest niczym nadzwyczajnym. Do tego rodzaju reorganizacji w ciągu roku dochodzi wielokrotnie.

Zamieszanie wokół likwidacji katedry dziekan nazywa nieporozumieniem. Specjalność Eksploatacja Pojazdów Szynowych, nadal będzie prowadzona, ale w innych Katedrach niezwiązanych z transportem szynowym. Pomimo obaw studentów, nie jest to równoznaczne z obniżeniem poziomu nauczania.

- Studenci, którzy zostali przyjęci na studia, dalej kształcą się na wybranym przez siebie kierunku i skończą go, w taki sposób jaki wcześniej był planowany – mówi dziekan Wydziału Transportu. – Nas przez cały czas obowiązują Krajowe Ramy Kwalifikacji (czyli zakres wiedzy, umiejętności i kompetencji jakie zdobywa student wybierający dany kierunek i specjalność bedzie ten sam). Nic w tym względzie się nie zmieni. 

W opinii prof. Łazarza, połączenie katedry kolejowej i lotniczej, tym samym stworzenie interdyscyplinarności może nawet stać się atutem, która sprzyja rozwojowi.

Jak zaznaczył dziekan na jutro zaplanowane są rozmowy z pracownikami zlikwidowanej katedry w celu przypisania im obowiązków w nowej strukturze wydziału.

AKTUALIZACJA: Do naszej redakcji dotarło stanowisko dotychczasowego kierownika Katedry Transportu Szynowego, prof. Marka Sitarza, który wskazuje, że faktycznie w poprzednich latach katedra miała deficyt w 2013 r.

- Ale tylko dlatego, że zgodnie z nowym algorytmem przyznawania pieniędzy (ustalonym w 2010 r.) katedra z własnych funduszy musiała finansować część płac pracowników – zaznacza profesor. Do tego w zatwierdzonym planie finansowym Katedry na 2014 r. przewidziany wynik finansowy całkowity uwzględniający również deficyt z 2013 r. jest na dużym plusie.

- W związku z powyższym ktokolwiek mówi o argumentach finansowych Katedry mówi nieprawdę – zaznacza prof. Marek Sitarz. - Katedra ma w 2014 r. najlepszą sytuację finansową na Wydziale a mając plus na dydaktyce jest jedną z niewielu na uczelni z takim wynikiem (zgodnie z zaleceniem władz uczelni). A mając takie wyniki finansowe mogła by przyjąć a nie zwalniać 3 nowych pracowników i doktorantów - dodaje.