Rada Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej podjęła dziś uchwałę o likwidacji Katedry Transportu Kolejowego. Jednak specjalność kolejowa na uczelni pozostanie, nie zmieni się dotychczasowy tok nauczania ani zakres wykładanych przedmiotów. – Zmiany organizacyjne nie oznaczają zmian dydaktycznych - zaznacza prof. Bogusław Łazarz, dziekan Wydziału Transportu.
Decyzja zapadła przytłaczającą większością głosów. 27 osób było za likwidacją Katedry, przeciw była tylko jedna, kilka wstrzymało się od głosu. Zgodnie z uchwałą od nowego roku akademickiego Katedra Transportu Szynowego ma być zastąpiona Katedrą Technologii Lotniczych.
- Chcę jasno i wyraźnie zaznaczyć: nie odwracamy się od kolei. Zmiany organizacyjne w żaden sposób nie wiążą się z procesem dydaktycznym. To jest zwykłe, standardowe działanie w ramach organizacji, jaką jest uczelnia wyższa - zaznacza prof. Bogusław Łazarz.
Bezpośrednią przyczyną likwidacji Katedry Transportu Szynowego był pogarszający się deficyt budżetowy tej jednostki. – Drugą przesłanką był niesatysfakcjonujący rozwój naukowy katedry, który w ocenie prawie całego wydziału powinien być lepszy – mówi dziekan.
Katedra nie spełniała pokładanych w niej oczekiwań. - Należało więc przeprowadzić reformę strukturalną, aby wzmocnić rozwój wydziału. Natomiast wszystkie zasoby materialne i osobowe pozostają te same. Będą tylko rozlokowane w innych jednostkach. Zmieni się przyporządkowanie poszczególnych pracowników, zaś kształcenie przedmiotów kolejowych pozostanie – tłumaczy prof. Bogusław Łazarz. – Wprowadzanie zmian w strukturze uczelni nie jest niczym nadzwyczajnym. Do tego rodzaju reorganizacji w ciągu roku dochodzi wielokrotnie.
Zamieszanie wokół likwidacji katedry dziekan nazywa nieporozumieniem. Specjalność Eksploatacja Pojazdów Szynowych, nadal będzie prowadzona, ale w innych Katedrach niezwiązanych z transportem szynowym. Pomimo obaw studentów, nie jest to równoznaczne z obniżeniem poziomu nauczania.
- Studenci, którzy zostali przyjęci na studia, dalej kształcą się na wybranym przez siebie kierunku i skończą go, w taki sposób jaki wcześniej był planowany – mówi dziekan Wydziału Transportu. – Nas przez cały czas obowiązują Krajowe Ramy Kwalifikacji (czyli zakres wiedzy, umiejętności i kompetencji jakie zdobywa student wybierający dany kierunek i specjalność bedzie ten sam). Nic w tym względzie się nie zmieni.
W opinii prof. Łazarza, połączenie katedry kolejowej i lotniczej, tym samym stworzenie interdyscyplinarności może nawet stać się atutem, która sprzyja rozwojowi.
Jak zaznaczył dziekan na jutro zaplanowane są rozmowy z pracownikami zlikwidowanej katedry w celu przypisania im obowiązków w nowej strukturze wydziału.
AKTUALIZACJA: Do naszej redakcji dotarło stanowisko dotychczasowego kierownika Katedry Transportu Szynowego, prof. Marka Sitarza, który wskazuje, że faktycznie w poprzednich latach katedra miała deficyt w 2013 r.
- Ale tylko dlatego, że zgodnie z nowym algorytmem przyznawania pieniędzy (ustalonym w 2010 r.) katedra z własnych funduszy musiała finansować część płac pracowników – zaznacza profesor. Do tego w zatwierdzonym planie finansowym Katedry na 2014 r. przewidziany wynik finansowy całkowity uwzględniający również deficyt z 2013 r. jest na dużym plusie.
- W związku z powyższym ktokolwiek mówi o argumentach finansowych Katedry mówi nieprawdę – zaznacza prof. Marek Sitarz. - Katedra ma w 2014 r. najlepszą sytuację finansową na Wydziale a mając plus na dydaktyce jest jedną z niewielu na uczelni z takim wynikiem (zgodnie z zaleceniem władz uczelni). A mając takie wyniki finansowe mogła by przyjąć a nie zwalniać 3 nowych pracowników i doktorantów - dodaje.