W trakcie nocnych testów pojazdu ED250 o numerze 004 na Centralnej Magistrali Kolejowej doszło do defektu składu. Awaria była na tyle poważna (połamany pantograf), że do usunięcia Pendolino z torów skierowano lokomotywę z Warszawy.
Do zdarzenia doszło na szlaku Strzałki - Biała Rawska. - Podczas testów składu został połamany pantograf - mówi Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.
Według zapewnień przewoźnika nie chodzi o wady fabryczne pojazdu. Przyczyna połamania pantografu jest nieznana. Podczas wcześniejszych testów ED250 na CMK nie dochodziło do takich usterek.
- Być może doszło do obniżenia sieci trakcyjnej. Dokładne przyczyny poznamy dopiero wtedy, gdy pojazd zostanie ściągnięty do naszego zaplecza techniczno-postojowego na Olszynce Grochowskiej w Warszawie - tłumaczy Beata Czemerajda.
Obecnie pojazdy Pendolino przechodzą ostatnie procedury weryfikujące stan techniczny nim zostaną ostatecznie odebrane przez PKP Intercity.
Przewoźnik zaplanował przeprowadzenie jazd próbnych, podczas których składy pokonają około 5000 km. Jest to standardowe działanie, którego celem jest eliminacja wszelkich możliwych usterek i właściwe wdrożenie nowych pojazdów do ruchu pasażerskiego.
Aktualizacja:
Z pierwszych oględzin pojazdu na Olszynce Grochowskiej wynika, że błąd popełnili pracownicy producenta Pendolino, firmy Alstom.
- Podczas testów doszło do nieprawidłowego skalibrowania (ustawienia) pantografu, co w konsekwencji skutkowało jego uszkodzeniem - oświadczyła Beata Czemerajda z PKP Intercity.
O tym, że zdarzenie nie miało żadnego związku z siecią trakcyjną potwierdziliśmy w PKP Energetyce. - Sieć trakcyjna w żaden sposób nie przyczyniła się do połamania pantografu - powiedziała Monika Żychlińska, rzecznik spółki.
