O debiucie na polskich torach, taborze i kolejnych połączeniach z Ryszardem Rębilasem, prezesem Kolei Małopolskich rozmawia Paweł Cisowski.
Jak Pan ocenia start Kolei Małopolskich? Czy napotkali Państwo w tym czasie na jakieś trudności lub niespodziewane sytuacje?
Trudności nie było. Tak jak zaplanowaliśmy, zgodnie z rozkładem jazdy w niedzielę 14 grudnia o godz. 5:10 pierwszy pociąg Kolei Małopolskich odbył przejazd do Wieliczki Rynek Kopalnia i z powrotem o godzinie 5:38 do Krakowa Głównego. Nie było żadnych sytuacji, które utrudniałyby realizację rozkładu jazdy. Pierwszego dnia wszyscy mieli okazję przejechać się bezpłatnie w ramach promocyjnego przejazdu. Tak duże zainteresowanie mieszkańców Krakowa i Wieliczki przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Musieliśmy zrobić korektę w zestawieniu i wprowadzić dwa Acatusy Plus. Ocena mieszkańców jest pozytywna, z racji taboru oraz dużej częstotliwości kursów i stałych godzin przejazdu, a także atrakcyjnej oferty biletowej. Mieszkańcy gminy i miasta Wieliczki mogą szybko przemieszczać się do Krakowa do pracy, na uczelnię, do szkół i po południu wracać, a w weekendy udawać się na zakupy.
Jak wygląda obecny tabor Kolei Małopolskich?
Na potrzeby Kolei Małopolskich zarząd województwa zabezpiecza 10 elektrycznych zespołów trakcyjnych Acatus Plus bydgoskiej Pesy. Natomiast w pierwszym okresie działalności takiej liczby nie będziemy wykorzystywali, ale trzeba podkreślić, że jest to tabor zabezpieczony na obsługę połączeń do portu lotniczego w Balicach, najpóźniej od 1 września 2015 r. Niewykorzystywany tabor będzie, póki co, użytkowany przez Przewozy Regionalne.
W tej chwili Koleje Małopolskie realizują przewozy na jednej trasie. Kiedy możemy spodziewać się kolejnych połączeń?
Zarządca infrastruktury twierdzi, że nie powinno być opóźnień w oddaniu do eksploatacji linii do Balic. Najpóźniej do końca sierpnia 2015 r. linia ma być gotowa. Powinniśmy więc już teraz zacząć przygotowywać się do realizacji od 1 września 2015 r. połączeń na trasie Wieliczka Rynek Kopalnia - Port Lotniczy Balice. Z racji tego, że są tam dobudowywane dwa oddzielne tory, samorząd województwa małopolskiego oczekuje, że do Balic pociągi Kolei Małopolskich kursować będą co 20 minut. Stąd pewnie trzeba będzie zwiększyć liczbę obiegów w relacji Kraków Główny - Kraków Balice, bo wąskim gardłem jest odcinek Kraków Główny - Kraków Płaszów, gdzie z tak dużą liczbą pociągów się nie pomieścimy.
Cały wywiad przeczytasz w nr 2/2015 "Kuriera Kolejowego". Do nabycia już niebawem w naszym sklepie internetowym tutaj.
