– 70 lat czekaliśmy na II linię metra, poczekamy jeszcze te kilka tygodni – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy w rozmowie w radio RMF FM. Zaznaczyła, że pociągi podziemnej kolejki powinny ruszyć jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.
Prezydent stwierdziła, że otwarcie II linii metra zależy od wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, który w ostatnim czasie dopuścił do użytkowania stację Dworzec Wileński, drugą po Rondzie Daszyńskiego.
– Ale nie chcę na niego wywierać presji, bo to by było nie fair – zastrzegła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Obecnie Inspektorat Nadzoru Budowlanego prowadzi postępowania w sprawie kolejnych pięciu stacji i sześciu wentylatorni. Procedura obejmuje analizę dokumentacji oraz przeprowadzenie kontroli w terenie.
Wydanie przez wojewódzki nadzór budowlany pozwoleń na użytkowanie wszystkich stacji pozwoli spółce Metro Warszawskie na przeprowadzenie ostatnich testów, a następnie dopuszczenie do ruchu pasażerskiego. Kiedy to się może stać?
– Inspektor powiedział, że będzie się starał, żeby do końca lutego to pozwolenie na użytkowanie było. Potem jeszcze muszą być dwa tygodnie testów jazdy – mówiła prezydent stolicy w RMF FM. – Już raz podałam datę i nie okazało się to fortunne, w związku z tym nie będę już tego robić. Myślę, że 70 lat czekaliśmy na II linię metra, poczekamy jeszcze te kilka tygodni – dodała.
Centralny odcinek II linii metra ma 7 stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat-Uniwersytet, Centrum Nauki Kopernik, Stadion Narodowy i Dworzec Wileński. Liczy ponad 6 km i łączy Wolę z Pragą Północ.