Karpacz chce powrotu pociągów, PLK zamierzają tory rozebrać

Karpacz chce powrotu pociągów, PLK zamierzają tory rozebrać

13 lipca 2015 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Fundacja Kolej Karkonoska aktywnie stara się o powrót pociągów do Karpacza, gdyż od ponad 15 lat pod Śnieżkę można dojechać głównie samochodem. Społecznicy uważają, że przywrócenie połączenia kolejowego byłoby dla pasażerów ciekawą alternatywą, do tego szybszą i tańszą niż autobus. Według PLK zdewastowana infrastruktura bez wsparcia samorządów nie ma szans na przetrwanie.

Fot. Irena Goderska , Wikimedia

W akcję poparcia dla otwarcia regularnych połączeń szynobusowych na trasie Karpacz – Miłków – Mysłakowice – Łomnica – Jelenia Góra oraz Kowary – Mysłakowice – Łomnica – Jelenia Góra, a także dla uruchomienia dla turystów kolejki retro z parowozem na trasie Karpacz – Miłków – Mysłakowice – Kowary włączyły się Koleje Dolnośląskie. Przewoźnik od kilkunastu dni wyświetla w swoich Impulsach film promujący przywrócenie połączeń kolejowych z miastem pod Śnieżką.

Jak przekonują inicjatorzy przedsięwzięcia, kolej byłaby konkurencyjna względem autobusów. Obecnie bilet PKS na trasie Karpacz - Jelenia Góra to 9 zł (nie ma przy tym biletów ulgowych). Bilet na pociąg/szynobus na trasie o tej samej długości to 4,50 zł (ulgowy 2,30 zł). Dodatkowym atutem byłby czas przejazdu. Autobus pokonuje tę trasę w 50 min., zaś szynobusowi zajęłoby to 30 min. (po rewitalizacji linii).

Koordynator akcji Dominik Górski dodaje, że olbrzymią atrakcją mającą szansę przyciągnąć rzesze turystów byłaby kolejka parowa retro dla turystów, która oznaczałaby również miejsca pracy dla mieszkańców. Ta ambitna wizja odbiega jednakże daleko od planów PLK i niektórych samorządów, które chcą linię rozebrać i w jej miejscu zrobić np. ścieżkę rowerową.

Jak dowiedziała się TVP Wrocław, PKP Polskie Linie Kolejowe planują likwidację w sumie 100 km torów na Dolnym Śląsku, w tym z Jeleniej Góry do Kowar i Karpacza, ale też z Gryfowa Śląskiego do Świeradowa Zdroju oraz Ujazdowa Górnego do Bolkowa. Zarządca infrastruktury tłumaczy, że brakuje zainteresowania przewoźników do uruchomienia połączeń i samorządów chcących partycypować w kosztach utrzymania linii.

Tymczasem, jak przekonuje Kolej Karkonoska, połączenie kolejowe pomoże regionowi rozwinąć się turystycznie. Na razie postulaty te dotarły do urzędu marszałkowskiego, który obiecał, że zwróci się do PLK o ponowne przeanalizowanie racjonalności działań dotyczących likwidacji niektórych tras.