Przewozy Regionalne we wtorek, 28 czerwca na stacji Kraków Płaszów zorganizują symulację ataku terrorystycznego i pożaru po to, by pasażerowie udający się na Światowe Dni Młodzieży, mogli czuć się bezpiecznie. W razie realnego zagrożenia pomoc przyjdzie niezwłocznie.
- Chcemy mieć pewność, że w razie potrzeby będziemy w stanie szybko zareagować. Bezpieczeństwo pasażerów to nasz priorytet, zwłaszcza że to my realizujemy większość przejazdów na Światowe Dni Młodzieży. Już przeszkoliliśmy 3000 pracowników z zagrożeń antyterrorystycznych – mówi rzecznik Przewozów Regionalnych Mikołaj Turowski.
Scenariusz ćwiczeń zakłada trzy epizody. W kasie biletowej na dworcu kasjerka otrzyma informację o podłożeniu bomby w pociągu. Jednocześnie w samo południe podczas przejazdu na odcinku Kraków Główny - Podłęże jeden z pasażerów zauważy tajemniczy bagaż z widocznymi na zewnątrz przewodami elektrycznymi. Do kierownika pociągu zgłosi się rzekomy właściciel torby, który pod groźbą wysadzenia składu w powietrze, zażąda odwołania Światowych Dni Młodzieży. Terrorysta zabroni przy tym kategorycznie zatrzymywania składu.
Ćwiczenia mają dać odpowiedź czy kasjerki zachowają zimną krew i powiadomią właściwe służby, a także w jaki sposób dojdzie więc do uwolnienia pasażerów.
Ćwiczenia zakończy symulacja pożaru w pociągu jadącym z Tarnowa do Krakowa. Dwóch nastolatków zostawi w przedziale niedopałki i w jednej chwili wagon stanie w płomieniach. Wszystkich pasażerów trzeba będzie sprawnie i bezpiecznie ewakuować do pociągu zastępczego.
W ćwiczenia organizowane na miesiąc przed dorocznym spotkaniem katolickiej młodzieży z całego świata, zaangażowano nie tylko kasjerki, dyżurnych ruchu, maszynistę i kierownika pociągu, ale też dyspozytorów: Przewozów Regionalnych oraz PKP PLK. Obok straży pożarnej i policji, w scenkach zobaczymy też około 20 pasażerów-statystów.
