Wielu branżowych ekspertów wyraża obawę, że PKP PLK nie są w stanie skonsumować całej kwoty ok. 66 mld zł na inwestycje zawarte w Krajowym Programie Kolejowym do roku 2023. Niektórzy z nich wskazują na potrzebę przygotowania projektów alternatywnych dotyczących unowocześnienia taboru oraz budowy Kolei Dużych Prędkości. Jednak minister infrastruktury i budownictwa nie przewiduje czarnego scenariusza. – Dziś nie szukamy alternatywy dla przedsięwzięć kolejowych ujętych w KPK. Wierzę, że program uda się zrealizować terminowo i w całości, chociaż cały czas jest on zagrożony – mówi Andrzej Adamczyk.
Na dzisiejszej konferencji prasowej w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, władze resortu, a także szefowie PKP Polskich Linii Kolejowych i Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad prezentowali aktualny stan zaawansowania projektów infrastrukturalnych finansowanych ze środków unijnych na lata 2014-2020. – Dzisiaj dla branży transportowej, ale też dla polskiej gospodarki najważniejsza jest przewidywalność w obszarze inwestycji drogowych i kolejowych. W naszym przekonaniu jest ona duża – podkreślał minister Adamczyk.
Z obszarze infrastruktury zdecydowanie lepiej prezentują się dane dotyczące modernizacji dróg i autostrad. Program w tym zakresie zakłada budowę 3840 kilometrów nowych ciągów drogowych do końca 2023 roku. Łączna wartość zadań skierowanych do realizacji wynosi już 81 mld złotych. Cała wartość programu budowy dróg to 107 mld zł. – Dzięki temu obecnie budownictwo drogowe jest tak naprawdę jednym z motorów rozwoju gospodarczego, który zapewnia miejsca pracy setkom tysięcy osób w przemyśle i branży wykonawczej – wskazywał wiceminister Jerzy Szmit.
Kolejne przetargi mają ruszyć jeszcze w tym miesiącu. Planowo Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza ogłaszać około trzech postępowań tygodniowo. Na kolei nie jest już tak kolorowo.
– Zazdroszczę sytuacji, w której jest GDDKiA. W naszym przypadku kończymy jeszcze projekty ze „starej” perspektywy unijnej – mówił Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK. Po weryfikacji Krajowego Programu Kolejowego wiadomo już, że do wydania będzie 66 mld zł, a nie jak zakładano 67,5 mld zł. Z tych środków do końca 2023 r. ma zostać przebudowane 9 tys. km linii kolejowych, z czego 350 km będzie dostosowane do prędkości 160 km/h (między głównymi ośrodkami wojewódzkimi).
Aktualny stan zaawansowania prac na sieci kolejowej i najbliższe plany inwestycyjne PKP PLK
Wiele obaw budzi jednak to, czy uda się wykorzystać całą pulę środków na lata 2014-2023. W tym roku program inwestycyjny PLK to tylko 4 mld złotych. To zaledwie 6 proc. całej dostępnej puli na modernizację kolei. Ireneusz Merchel wyjaśnia, że to spadek po poprzednikach, którzy nie przygotowali odpowiedniej dokumentacji, w tym przede wszystkim studiów wykonalności i dokumentacji projektowych, które są podstawą do ogłaszania przetargów.
– W PKP PLK zastano puste szuflady – dodaje minister Andrzej Adamczyk.
W tej sytuacji Stowarzyszenie Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego wysunęło postulat, aby kontynuować chociażby projekt budowy Kolei Dużych Prędkości z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia. Organizacja zwraca też uwagę, że brak kontynuacji prac przygotowawczych do budowy KDP niesie poważne ryzyko, że Komisja Europejska zażąda zwrotu środków wydanych na ten projekt w perspektywie 2007-2013. Innym postulatem branży jest większe wsparcie ze środków UE na projekty mające na celu unowocześnienie taboru pasażerskiego.
– Nie będziemy mówili, że coś jest niezagrożone. Zagrożenie dla inwestycji będzie zawsze. Jednak dziś nie szukamy alternatywnych projektów kolejowych dla inwestycji zawartych w Krajowym Programie Kolejowym – podkreśla minister Adamczyk. – Natomiast nie przewidujemy budowy KDP, ale póki co sprawa jest otwarta. Poczekajmy na zakończenie konsultacji społecznych KPK – dodaje.
