Koleje Dolnośląskie zaprezentowały pojazd EN57 1703 po przeróbce. Na pierwszy rzut oka wygląda na godną kontynuację najpopularniejszego składu na polskich torach.
Odnowiony w ZNTK Mińsk Mazowiecki skład przechodzi obecnie testy i jazdy próbne.
To ostatni EN57 zmodernizowany przez Koleje Dolnośląskie. Prace zostały wykonane za ok. 25 proc. kosztów pełnej modernizacji tj. 2,6 mln zł. Wszystkie pojazdy tego typu przechodziły modernizację na zlecenie właściciela, czyli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, średnio jeden na rok, każdy w innym, osobnym przetargu.
– Od pierwszego remontu do ostatniego minęło kilka lat, także sporo doświadczeń. Miało to wpływ i na wygląd i na wyposażenie. Jednak po oznakowaniu będą wszystkie podobne – tłumaczy przewoźnik na Facebooku.
Oprócz ENdolino, które poza naprawą poziomu P4 przeszło niewielką modernizację. Czoło, silniki trakcyjne, pudło pozostały takie same. Nie będzie też klimatyzacji. Pojawiły się za to nowe toalety z próżniową ubikacją, fotele, informacja pasażerska, antypoślizgowa wykładzina oraz więcej miejsca na większy bagaż i rowery. Wymieniono też drzwi wejściowe.
Pojazd będzie wykorzystywany jako rezerwa taborowa. Będzie też kierowany na linie o mniejszym znaczeniu oraz tam, gdzie dopuszczalne prędkości szlakowe są niższe.
