Senatorowie chcą Narodowego Muzeum Kolejnictwa

Senatorowie chcą Narodowego Muzeum Kolejnictwa

27 marca 2017 | Autor: ŁK
PODZIEL SIĘ

Senacka komisja infrastruktury chce powołania Narodowego Muzeum Kolejnictwa na terenie parowozowni w Gnieźnie. Senatorowie przygotowują projekt zmian w prawie, które mają ułatwić ratowanie niszczejących zabytków kolei.

Fot. Łukasz Kuś

– Moim marzeniem jest, aby w Polsce powstało takie muzeum kolejnictwa jak w Jorku w Anglii, które jest finansowane przez brytyjski rząd, państwową spółkę kolejową a także podmioty prywatne. Zapewniam, że złożymy konkretne propozycje do działania ws. ochrony zabytków takich jak skanseny kolejowe w Chabówce, Wolsztynie i innych miejscach. Nie możemy dopuścić do niszczenia zabytków w tym budowli – powiedział Stanisław Kogut, przewodniczący senackiej komisji infrastruktury podczas konferencji na temat ochrony dziedzictwa kolejowego.

Prawo utrudnia zachowanie dziedzictwa

Senatorowie zwrócili się z apelem do premier Beaty Szydło o podjęcie działań zmierzających do utworzenia Narodowego Muzeum Kolejnictwa oraz wsparcie finansowe ratowania zabytków techniki. Parlamentarzyści, przedstawiciele PKP Cargo oraz stowarzyszeń zajmujących się ochroną dziedzictwa kolei wskazali na przeszkody jakie stoją na drodze ich inicjatywom. Są to problemy formalne wynikające ze zbyt rygorystycznych przepisów prawa, brak odpowiedniego finansowania ochrony zabytków a także brak fachowców, którzy mogliby zajmować się renowacją parowozów. Senacka komisja infrastruktury powołała zespół, który opracuje procedury przekazywania Skarbowi Państwa, samorządom lub stowarzyszeniom zbędnych elementów infrastruktury kolejowej, w celu ich zachowania i eksponowania w muzeach i skansenach. Komisja zajmuje się też koncepcją Narodowego Muzeum Kolejnictwa.

– Anglicy, Niemcy i inne państwa doskonale rozumieją co to jest dziedzictwo. Widzimy jak funkcjonują w Europie skanseny kolejowe i chcielibyśmy, by w Polsce takie muzeum powstało. Naszym zdaniem powołanie narodowego muzeum kolejnictwa jest naszym obowiązkiem. Okazją ku temu jest setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę – powiedział senator Robert Gaweł.

Parowozy idą na złom

Parlamentarzysta wskazał na błędy jakie popełniano wcześniej w sprawie ochrony dziedzictwa techniki. Istotne znaczenie ma sprawa własności. Zabytkowy tabor często jest dzierżawiony lub sprzedawany firmom, które zajmują się jedynie pozyskiwaniem złomu, w efekcie cenne obiekty często są niszczone jak np. parowozy z 1944 roku, które stały na bocznicy kolejowej w Nysie.

Innym problemem są absurdalne przepisy, które niekiedy wymuszają rozbiórkę taboru lub innych urządzeń. Dotyczy to zwłaszcza taboru, który niekiedy nie ma statusu zabytku, ale jest unikatowy i wycofywany z eksploatacji jak na przykład szynobusy serii SA104. Stowarzyszenia które zajmują się zachowaniem i renowacją zabytków często nie mogą ich przejmować gdyż nie pozwalają na to  brakuje dobrej woli ze strony właścicieli i władz samorządowych. W efekcie obiekty niszczeją jak  parowozownia w Pyskowicach, w której zawalił się dach. Problemem są też bariery mentalne. Zabytki techniki często nie są uznawane za tak samo ważne jak inne obiekty dziedzictwa kultury.

Tabor w naturalnym otoczeniu

Senatorowie z komisji infrastruktury chcą zmian prawnych, które umożliwią przekazanie niszczejących obiektów placówkom muzealnym. Robert Gaweł proponuje aby Narodowe Muzeum Kolejnictwa powołać na terenie parowozowni w Gnieźnie. Koncepcję tę poparł dr Zbigniew Tucholski z Polskiej Akademii Nauk, którego zdaniem zabytkowe urządzenia i tabor najlepiej prezentują się jeśli są czynne i znajdują się w swoim naturalnym otoczeniu takim jak zachowana parowozownia. Tucholski skrytykował projekt Stacji Muzeum realizowany w Warszawie na terenach dawnego Muzeum Kolejnictwa.

– Muzealnictwo kolejowe w formie takiej jak projekt Stacja Muzeum to nie jest dobry kierunek. Sama nazwa tej placówki do działanie PR, które oddziela się od dziedzictwa historycznego. Zabrakło tu myślenia o specyfice muzealnictwa technicznego. Konkurs architektoniczny wygrał gorszy projekt niż praca która zdobyła drugie miejsce. Ta koncepcja była konsultowana ze specjalistami i lepiej wykorzystywała infrastrukturę kolejową. Zwycięski projekt natomiast uniemożliwia pokazywanie pracy zachowanych urządzeń i infrastruktury. To postmodernistyczna zunifikowana architektura, która równie dobrze pasuje centrum handlowego – skomentował historyk z PAN.