Koleje Śląskie chcą jeździć Elfami do Czech

Koleje Śląskie chcą jeździć Elfami do Czech

16 stycznia 2018 | Autor: Łukasz Kuś
PODZIEL SIĘ

Po zakończeniu eksploatacji starych składów EN57 dzierżawionych od Przewozów Regionalnych Koleje Śląskie chcą obsługiwać połączenia do Czech nowymi ezt Elf 2. Nie wiadomo jednak kiedy te pojazdy będą mogły przekraczać granicę.

Fot. Koleje Śląskie

Obecnie Koleje Śląskie wykonują kilka połączeń dziennie z Katowic do czeskiego Bohumina. Zachętą dla podróżnych do skorzystania z tej usługi są niskie ceny przejazdu i atrakcyjna oferta taryfowa. Bilet weekendowy śląskiego przewoźnika jest ważny również na liniach kolejowych w Kraju Morawsko-Śląskim. Problemem jednak jest jakość taboru wykorzystanego do obsługi tej trasy. Na linii Bohumin – Katowice kursują wyeksploatowane, stare składy EN57 dzierżawione od Przewozów Regionalnych. To obecnie jedyny rodzaj taboru jaki śląski przewoźnik może wysyłać do Czech, gdzie polskie pociągi zyskały sobie przydomek „drewnolino”.

Koleje Śląskie chcą poprawić komfort podróżny na popularnej trasie i zastąpić EN57 nowymi Elfami 2, które obecnie dostarcza na Śląsk bydgoska Pesa. Koleje Śląskie starają się o dopuszczenie pojazdów na czeską sieć kolejową.

– Jeśli chodzi o rodzaj taboru do obsługi połączeń transgranicznych po oddaniu pojazdów EN57, to chcielibyśmy, aby były one obsługiwane naszym najnowszym typem taboru, czyli Elfami 2. Obecnie trwają prace nad jego dopuszczeniem. W przyszłości nie wykluczamy również uruchomienia połączenia transgranicznego ze stroną słowacką – to jednak wymaga dłuższego czasu ze względu na niezbędne formalności – poinformowała Magdalena Iwańska z Kolei Śląskich.

Uzyskanie dopuszczenia dla nowych ezt na sieć kolejową sąsiedniego państwa może być kłopotliwe, o czym przekonał się Leo Express, który musi zmodyfikować swoje Flirty, by mogły wjechać  do Polski.

Koleje Śląskie chcą oprócz kursów do Czech i na Słowację zwiększyć  również liczbę połączeń do Zakopanego.  Weekendowe pociągi turystyczne tego przewoźnika cieszą się sporą popularnością.

– Możliwe, że w przyszłości chcielibyśmy wprowadzić więcej połączeń, będzie to jednak zależne od kilku czynników – przede wszystkim od decyzji Zarządów Województwa Śląskiego  i Małopolskiego, ale również np. frekwencji na obecnych kursach i naszej sytuacji taborowej – wyjaśnia przedstawicielka Kolei Śląskich.