Na Ukrainie coraz częściej dochodzi do wykolejeń pociągów. 125 wypadków od początku roku.

Na Ukrainie coraz częściej dochodzi do wykolejeń pociągów. 125 wypadków od początku roku.

30 września 2021 | Źródło: Centrum Strategii Transportowych / Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Chociaż wypadki kolejowe i wykolejenia nie są rzadkością w krajach europejskich, w ostatnich latach nastąpił ogólny spadek liczby poważnych wypadków na "Starym Kontynencie". Pod koniec 2020 roku Międzynarodowy Związek Kolei (UIC) opublikował roczne sprawozdanie, w którym stwierdza, że bezpieczeństwo na kolei poprawia się z każdym rokiem. Według raportu, liczba poważnych wypadków spadła o 11% w 2019 r. w porównaniu do 2018 r. i o 24% w porównaniu do 2014 r. Jednak tylko 7 % poważnych wypadków zarejestrowanych w bazie danych UIC było spowodowanych przyczynami wewnętrznymi, w tym przyczynami technicznymi. Inaczej niestety sprawa ma się na kolejach ukraińskich.

Fot. Koleje Ukraińskie

Jak pisze na swoim portalu Centrum Strategii Transportowych (CTC)  Państwowa Służba Bezpieczeństwa Transportu Ukrainy (Ukrtransbezpeka - UTB) poinformowała, że w 2020 r. i w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2021 r. doszło na ukraińskiej sieci kolejowej do 235 wypadków transportowych z wykolejeniem się taboru kolejowego. Dokładniej rzecz ujmując, w 2020 r. doszło do 110 zdarzeń związanych z wykolejeniami. W okresie styczeń-sierpień 2021 r. doszło do 124 zdarzeń i 1 wypadku (jak wyjaśnia UTB, jest to wypadek z poważnymi konsekwencjami).

Dla porównania, w 2019 r. doszło do 128 wykolejeń taboru kolejowego. Mniejszą liczbę incydentów w 2020 r. można wyjaśnić brakiem ruchu pasażerskiego przez kilka miesięcy, a następnie jego powolnym ożywianiem, a także mniejszą aktywnością gospodarczą przez kilka miesięcy, co było spowodowane pandemią Covid19. Niepokojący jest jednak fakt, że liczba wypadków z wykolejeniami w ciągu 8 miesięcy 2021 roku jest niemal równa liczbie wypadków w ciągu 12 miesięcy 2019 roku.

Ukrtransbezpeka podkreśliła w podanych danych, że jeśli porównamy pierwsze półrocze tego roku i ubiegłego, to w okresie 6 miesięcy 2020 roku było 56 wypadków z wykolejeniami, a w ciągu 6 miesięcy 2021 roku - 79 wypadków i 1 katastrofa. Innymi słowy, wzrost liczby wypadków w pierwszej połowie roku wyniósł +43%.

Należy zauważyć, że Ukrtransbezpeka prowadzi ewidencję incydentów nie tylko na sieci UZ, ale w całym ukraińskim transporcie kolejowym, tzn. liczy wykolejenia zarówno na liniach głównych, jak i na liniach dojazdowych oraz podczas manewrów. Jednocześnie nie ma informacji o tym do jakich podmiotów gospodarczych należą wykolejone wagony i lokomotywy. Innymi słowy, liczone są nie tylko wypadki na sieci UZ.

Stąd też dane spółki Ukrzaliznycia o liczbie zdarzeń w tym roku są inne. I tak, w odpowiedzi na zapytanie CTC, Ukrzaliznycia stwierdziła, iz od początku 2021 roku zostały zarejestrowane 54 przypadki wykolejenia się taboru i 4 przypadki kolizji taboru z innym taborem transportu kolejowego.

W wyniku tych zdarzeń Ukrzaliznycia odnotowała 57 wykolejeń wagonów. Spośród nich 33 wagony należą do prywatnych firm ukraińskich, a kolejne 15 do ukraińskiego przewoźnika. Ucierpiało również 9 wagonów zagranicznych (8 z Białorusi i 1 z Kazachstanu).

 

Fot. Centrum Strategii Transportowych

 

Dlaczego coraz częściej słyszymy w mediach o wypadkach na sieci Ukrzaliznyci? Moim zdaniem, główną przyczyną wypadków jest kompletne zaniedbanie napraw i utrzymania nawierzchni kolejowej i infrastruktury kolejowej w ogóle... Naprawy nawierzchni kolejowej nie są wykonywane, ponieważ nie ma finansowania, nie kupuje się części zamiennych, a UZ nie ma czym naprawiać torów - mówił wcześniej zastępca dyrektora wydziału robót gospodarczych UZ.

Głównym problemem obecnego stanu infrastruktury jest ciągłe niedofinansowanie i niezadowalające prace remontowe.

Według danych UZ, obecnie ponad 11.000 km torów kolejowych wymaga remontu i przebudowy, przy czym łącznie eksploatowanych jest 19.800 km głównych torów kolejowych. Realizacja tych prac wyniosła 5,5% potrzeb w 2018 r., 2,5% w 2019 r., 1,5% w 2020 r. i 0,04% w I kwartale 2021 r.

W ostatnich latach z powodu niemożności dalszej eksploatacji zlikwidowano 0,4 tys. km torów głównych i 1,8 tys. km torów stacyjnych oraz 2,5 tys. rozjazdów. W sumie wprowadzono 31,8 tys. ograniczeń prędkości pociągów. Na 272 km toru głównego prędkość jest ograniczona do 25 km/h, a nawet do 15 km/h, co jest trybem awaryjnym dla przejeżdżających pociągów.

W bieżącym roku wytworzyła się krytyczna sytuacja z zaopatrzeniem w materiały do naprawy torów, co bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu ruchu i prowadzi do wypadków w transporcie kolejowym. Scentralizowane zaopatrzenie w te materiały na początku września stanowiło jedynie 10% planowanego zaopatrzenia.

Dziś program zamówień UZ został zrealizowany w mniej niż jednej trzeciej, a w przypadku niektórych pozycji zakupiono 0 ton. Porównując, na przykład 10 lat temu, kiedy kupowano 100 000 ton szyn rocznie, z pięcioma latami, kiedy kupowano 50 000 ton szyn rocznie, dziś kupiono 129 ton. A bez szyn trudno jest zbudować cokolwiek. Podobnie jest z rozjazdami - mówi Aleksandr Kamyszyn, szef UZ.    

Niska jakość infrastruktury prowadzi nie tylko do wypadków, ale także do pozornie mniej poważnych konsekwencji w postaci wydłużonej rotacji wagonów. Uczestnicy rynku zauważają, że w tym roku znacznie spadła prędkość wagonów na sieci.

Aby rozwiązać sytuację związaną z zakupem materiałów potrzebnych do remontu, Gabinet Ministrów zgodził się na utworzenie sztabu antykryzysowego, który ma przywrócić zrównoważone funkcjonowanie spółki Ukrzaliznycia. Pierwsze spotkanie odbyło się 16 września.