Koleje Ukraińskie poinformowały, że rozpoczną odbudowę infrastruktury kolejowej w regionach wyzwolonych od rosyjskich okupantów, jak tylko ukraińskie wojsko odzyska tam kontrolę. "Jest to ważne zarówno dla ruchu pasażerskiego, jak i dla dostaw pomocy humanitarnej oraz dla wznowienia przewozów towarowych" - powiedział szef UZ Aleksandr Kamyszyn.
Podczas pierwszego przejazdu do Czernihowa po odrestaurowanych torach kolejowych kierownictwo spółki opowiedziało o pracach prowadzonych na innych trasach.
"Pozostały dwa zniszczone mosty w kierunku Niżna-Bachmasz, które planujemy odbudować w przyszłym tygodniu. A także pełne przywrócenie ruchu na trasie Kijów-Sumy, łączącej te dwa ośrodki regionalne. Poza tym odcinkiem, w Irpieniu trwają obecnie prace naprawcze. Wysadzone zostały dwa tamtejsze mosty".
"Dwa mosty na stacji Teteriw od strony Korosteni. Sytuacja jest tam o wiele bardziej skomplikowana, duże mosty - cztery przęsła o długości 50 m zostały zniszczone, a podpory zawaliły się. Ministerstwo Infrastruktury wyznaczyło jednak zadanie, aby odbudować je do 8 maja i uruchomić ruch pociągów na trasie z Korostenia do Kijowa. W tym Irpen, Buka i to będzie zrobione" - powiedział Roman Czernicki, członek zarządu UZ.
Do odbudowy infrastruktury kolejowej w Irpieniu koło Kijowa skierowane zostały jednostki Państwowej Służby Transportu Specjalnego, podlegającej Ministerstwu Obrony Ukrainy.
Wcześniej Czernicki poinformował, że ruch na trasach Konotop-Worożba-Sumy i Sumy-Achtyrka-Charków został już przywrócony.
Kolejnym etapem jest odbudowa infrastruktury na południu kraju. Na dzień dzisiejszy Mykołajew i Chersoń pozostają odcięte od komunikacji kolejowej. Koleje Ukraińskie twierdzą, że ma już rozeznanie, jak przywrócić łączność z Mikołajewem, ale prace rozpoczną się dopiero po rozminowaniu miasta.