W nocy straż pożarna z Herne została wezwana do wypadku kolejowego przy terminalu kontenerowym. Terminal położony jest pomiędzy Emscher a Kanałem Ren-Herne. Według wstępnych informacji na stojące wagony wjechał pociąg towarowy o długości około 600 m. Maszynista pociągu nie zdążył wyhamować i ratując się wyskoczył z jadącej lokomotywy. Nie został ranny. Zniszczonych zostało kilka wagonów towarowych załadowanych kontenerami. Według wstępnych informacji, terminal będzie zamknięty przez co najmniej tydzień. Trwa badanie dokładnych przyczyn wypadku.
Podczas jazdy po terenie terminalu kontenerowym pociąg należący do mającej tam siedzibę firmy logistycznej Wanne-Herner Eisenbahn und Hafen GmbH (WHE) uderzył w stojące wagony towarowe. Uderzenie pociągu w wagony spowodowało ich częściowe wepchnięcie na siebie i wywrócenie z torów. Maszynista pociągu zdążył w porę wyskoczyć ze swojej lokomotywy, dzięki czemu nikt nie odniósł obrażeń. Według policji w wagonach nie były przewożone żadne niebezpieczne towary.
Przyczyna wypadku była początkowo niejasna. Według kierownika terminalu Dirka Kapellera wiele rzeczy wskazuje na wadę techniczną. Pociąg prawdopodobnie nie miał możliwości hamowania - powiedział kierownik terminalu. Według jego informacji, co najmniej osiem wagonów zostało niemal całkowicie zniszczonych. Ponadto uszkodzone zostały dwa tory jezdne dźwigów i kilka innych torów.
Ponieważ jest to prywatny teren i nikt nie został ranny, policja, która została poinformowana o zdarzeniu przez strażaków z Herne około godziny 2.40, po oględzinach miejsca wypadku wycofała się. Urząd Bezpieczeństwa i Higieny Pracy oraz władze powiatu w Arnsberg przejęły dalsze dochodzenie.
