Francja planuje przeznaczyć 100 mld euro na transport kolejowy do 2040 roku. Inwestycja jest związana z wysiłkami kraju mającymi na celu zmniejszenie śladu węglowego. Plan, którego celem jest rozbudowa i modernizacja istniejącej sieci kolejowej, obejmuje również wprowadzenie podmiejskich szybkich pociągów w głównych miastach na wzór paryskiego systemu RER. O planach francuskiego rządu poinformowała Pani Premier Élisabeth Borne, podczas piątkowego wystąpienia, w którym przedstawiła sprawozdanie Rady ds. Orientacji Infrastruktury (COI) oraz założenia przyszłego planu w dziedzinie transportu.
Ogłoszony plan inwestycyjny ma na celu złagodzenie widocznej nierówności między Paryżem a innymi częściami kraju w zakresie infrastruktury publicznej. Dysproporcje te pogłębiły gwałtownie rosnące ceny energii, które sprawiły, że transport stał się droższy dla milionów osób dojeżdżających do pracy.
Konkretnie oznacza to, że państwo francuskie chce się zobowiązać, wraz z SNCF, Unią Europejską i samorządami lokalnymi, do realizacji "Nowego ładu dla kolei" w wysokości 100 mld euro do 2040 r. Środki te pozwolą na osiągnięcie dwoch celów, z jednej strony zakończyć proces starzenia się sieci i zmodernizować ją, z drugiej zaś rozbudować istniejącą infrastrukturę kolei.
Zdaniem Pani Premier modernizacja sieci będzie oznaczać więcej pociągów, lepszą punktualność i krótszy czas podróży. "Tylko w takich warunkach pociąg będzie atrakcyjną i wiarygodną alternatywą dla samochodu."
Poza kontynuacją realizowanych projektów nowych linii, będzie to oznaczało wdrożenie metropolitalnych RER, co zapowiedział w listopadzie ubiegłego roku Emmanuel Macron, prezydent Republiki Francuskiej.
Za koncepcją RER-ów metropolitalnych kryje się ewolucja wykorzystania pociągu, z większą liczbą pociągów, bardziej regularnych i lepiej obsługujących obszary mieszkalne.
"Kiedy mówimy o metropolitalnych RER, nie mówimy tylko o pociągach, budujemy kompletne sieci transportowe dla Francuzów. Oznacza to zbliżenie się do stacji lub rozwój transportu publicznego tam, gdzie go brakuje." - powiedziała Pani Premier.
