Na stacji Gdynia Główna w czwartek rano doszło do zderzenia dwóch pociągów regionalnych. Poszkodowani zostali pracownicy kolei. Według informacji zdobytych przez Wojewodę Pomorskiego, zawinił czynnik ludzki. Nie zostały one jednak jeszcze potwierdzone przez prokuratora i komisję wypadkową powołaną przez PKP
Do zderzenia dwóch pociągów doszło w czwartek po godz. 7 niedaleko dworca kolejowego Gdynia Główna.
W zderzeniu brał udział szynobus wykonujący jazdę manewrową oraz jednostka EZT relacji Malbork – Gdynia Chylonia. Jak poinformowała Komenda Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, jeden z wagonów został zmiażdżony i wypadł z torów i przewrócił się na bok.
Z informacji przekazanych przed godziną 10 przez zespół prasowy Polregio wynika, że jeden z maszynistów oraz kierownik pociągu nadal przebywają w szpitalu, gdzie poddawani są szerszej diagnostyce. Jeden z nich jest w stanie ciężkim.
Na stacji Gdynia Główna działają nowoczesne urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Według wstępnych ustaleń urządzenia te były sprawne. Komisja z pełną dokładnością będzie mogła odczytać pełne dane dotyczące przyczyn wydarzenia. Zdarzenie na stacji Gdynia Główna nie jest związane z żadnymi pracami inwestycyjnymi ani remontowymi - przekazał Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.