Pasażerowie muszą przesiąść się na stacji w Como lub skorzystać z usług przewoźnika TiLo. Włoski przewoźnik Trenord należący do włoskich kolei państwowych Trenitalia rozwiązuje nieoczekiwany problem z nowymi jednostkami Caravaggio. Nowe pociągi, kursujące głównie w Lombardii, są za duże i nie przejadą przez tunel na głównej trasie między Włochami a Szwajcarią.
O sytuacji, jaka nastąpiła w związku ze zmianą rozkładu jazdy i rozmieszczeniem nowych jednostek na trasie Mediolan - Como - Chiasso, donoszą włoskie i szwajcarskie media. Pasażerowie muszą albo przesiąść się do starszego pociągu z miasta Como, albo poczekać na połączenie szwajcarskiego przewoźnika TiLo, który również kursuje między Mediolanem a Szwajcarią. Problem leży wyłącznie po stronie włoskiej, pociągi nie będą kursować włoskim tunelem Monte Olimpino.
Problem dotyczy wysokości górnej części jednostki, która nie spełnia wymagań dotyczących skrajni tunelu. Nowe jednostki Caravaggio są w eksploatacji już trzeci rok, teraz powinny zacząć pojawiać się na trasie bardziej regularnie. Dzieje się tak pomimo faktu, że Trenord doświadczył tego samego problemu w poprzednich latach. Trenord powiedział w swoim oświadczeniu, że główną kwestią jest wysoka pojemność nowych jednostek odpowiednia do transportu między większymi miastami.. "Niestety tunel do Chiassa nie spełnia warunków dla transportu pojazdami o dużej pojemności" - powiedział Trenord w oświadczeniu. TiLo wykorzystuje na swojej trasie jednopiętrowy moduł Stadler FLIRT, więc nie ma z tym problemu.
Piętrowe jednostki Caravaggio kursują od 2020 roku, pracując odpowiednio w wersji czteroczłonowej i pięcioczłonowej po 460 i 570 pasażerów. Producentem jest Hitachi Rail. Podobny problem rozwiązały w tym roku hiszpańskie koleje Renfe. Nowo zamówione pociągi również nie mieszczą się w niektórych tunelach.
