Wciąż nie ma decyzji UTK w sprawie stawek za korzystanie z infrastruktury kolejowej PKP PLK. Zarządca złożył do zatwierdzenia nowy, poprawiony projekt ponad tydzień temu. Poprzedni, zdaniem UTK, zakładał m.in. zbyt wysokie podwyżki opłat sieciowych.
Zarządca większości linii kolejowych, PKP PLK w marcu wnioskował o blisko 9-proc. podwyżkę stawek. Według prezesa Urzędu Transportu Kolejowego, propozycja nowych stawek nie miała żadnego uzasadnienia, dlatego projekt odesłano do poprawki.
- Nowe stawki, które zostały przedłożone przez PLK są w pewnym sensie kompromisem, gdyż uwzględniają tylko część kosztów, które były wzięte pod uwagę przy pierwotnej wersji. Mówimy tu np. o kosztach Straży Ochrony Kolei - wyjaśnia wiceminister transportu Andrzej Massel.
Jak informuje UTK, przedstawiony poprzednio projekt cechuje również "nierównomierne określenie wysokości stawek dla przedziałów masy brutto pociągów i kategorii linii kolejowych". Ponadto odrzucono również propozycję stawek jednostkowych za dostęp do urządzeń związanych z obsługą pociągów.
O odrzucenie pierwszej wersji projektu wnioskowało do UTK kilku przewoźników, m.in. PKP Intercity oraz CTL Logistics, argumentując, że podwyżki opłat zmniejszą konkurencyjność transportu kolejowego wobec drogowego. Obecnie obowiązujące stawki stanowią ok. 1/3 kosztów ponoszonych przez przewoźnika, a i tak stan infrastruktury pozostawia wiele do życzenia.
Teraz prezes Urzędu Transportu Kolejowego bada, czy nowy projekt uwzględnia wydane w kwietniu wskazania. Nawet jeśli UTK zaakceptuje proponowane stawki, PKP PLK może na tym stracić.
- To nie jest rozwiązanie neutralne. Coś za coś. Koszty mogą być niższe, ale kosztem większego deficytu PLK - podkreśla Andrzej Massel.
Jednocześnie dodaje, że niższa podwyżka opłat może pozytywnie wpłynąć na rynek przewozów w Polsce. - Niższe stawki oznaczają większą dostępność infrastruktury dla przewoźników kolejowych, czyli zwiększoną atrakcyjność tej infrastruktury. To może się przełożyć na wygenerowanie dodatkowych przewozów - prognozuje wiceminister transportu. - My jesteśmy tego świadomi, dlatego patrzymy na tę sytuację dość spokojnie.
Wnioskowane stawki miałyby zacząć obowiązywać od grudnia 2012 roku.