Syryjczyk: PNI dopadła drogowa zaraza

Syryjczyk: PNI dopadła drogowa zaraza

24 sierpnia 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Według byłego ministra transportu i gospodarki morskiej Tadeusza Syryjczyka złożenie wniosku o upadłość przez Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury jest efektem tendencji do zaniżania cen przetargowych.

Fot. Arch. Kuriera Kolejowego

– Ta zaraza, która już toczy drogownictwo teraz zaczyna również przechodzić na kolej – powiedział „Kurierowi Kolejowemu” Tadeusz Syryjczyk. – Jest to niepokojące ze względu na trudności z utrzymaniem tempa robót prowadzonych przez PNI na różnych szlakach – dodaje.

Problem zaniżonych cen przetargowych dotyczył głównie robót drogowych, teraz zaczął się powoli pojawiać również na kolei. – Zaobserwowałem, że w przypadku niektórych inwestycji ceny podane przez inwestora były obniżone nawet o połowę. Można było przewidywać, że prędzej czy później pojawią się kłopoty. W drogownictwie ujawniły się one w sposób bardzo dynamiczny, na kolejach jak dotąd było spokojnie. Na razie wypłynął tylko ten jeden przypadek – dodaje ekspert.

Według Tadeusza Syryjczyka, upadłość PNI będzie na pewno wielkim problemem dla terminowości prac na odcinkach, na których ta firma prowadzi inwestycje. – Jak wiadomo terminowość jest i tak słabą stroną inwestycji nie tylko kolejowych, ale też i drogowych. Mam nadzieję, że to naprawdę pojedynczy przypadek, a nie początek lawiny, który spowoduje duże zamieszanie i dodatkowe rozciągnięcie w czasie inwestycji. Dla kolei jest to o tyle dotkliwe, że prace prowadzi się na już istniejących liniach i ich rozpoczęcie powoduje zmniejszenie przejezdności, co ma skutki dla przewoźników i ich klientów: pasażerów, nadawców ładunków – tłumaczy były minister.