Nawet pół miliona złotych może kosztować wynajęcie firmy, która skontroluje punktualność tramwajów i autobusów. Przedstawiciele ZTM postanowili zlecić to firmie zewnętrznej, bo tak będzie... taniej – informuje „Głos Wielkopolski”.
Gazeta pyta po co wydawać na badania tyle pieniędzy, skoro w Poznaniu każdy wie, że tramwaje się spóźniają ze względu na remont Kaponiery.
Nie da się ukryć, że rozkopane rondo Kaponiera sparaliżowało ruch komunikacji miejskiej. Zaledwie kilka tramwajów jeździ stałymi trasami. Praktycznie żaden nie pojawia się na przystanku punktualnie.
Według pasażerów oraz radnych miejskich robienie takich badań obecnie jest nieporozumieniem. Inaczej to widzi ZTM. Wyniki badań posłużą jako podstawa do rozliczania się z przewoźnikami. Kontrolerzy sprawdzą nie tylko punktualność, ale też czystość pojazdów i przystanków oraz czy na linię wyjeżdża akurat taki autobus, jaki został określony w umowie (odpowiednio duży).