Sigma Tabor jako jedyna złożyła ofertę na leasing 8 spalinowych zespołów trakcyjnych dla Kolei Śląskich (dwie z pięciu części przetargu na 36 SZT). Nie wiadomo jednak, czy przewoźnik podpisze z Sigmą umowę, bo oferta dostawcy przekracza kwotę, założoną przez KŚ o ok. 20 proc.
Za dostawę dwóch pojazdów jednoczłonowych i dwóch dwuczłonowych (część A1) Sigma Tabor zażyczyła sobie ponad 18 mln zł, a za dostawę trzech pojazdów dwuczłonowych i jednego jednoczłonowego (część A3) zaproponowała ponad 21 mln zł.
Problem w tym, że oferta przekracza o kilka mln zł budżet przewoźnika – część A1 została wyceniona przez Koleje Śląskie na ok. 15 mln zł, a część A3 na 17, 5 mln zł.
To nie jedyny problem operatora. Michał Borowski z Kolei Śląskich poinformował „Kurier Kolejowy”, że w ofercie Sigmy Tabor są istotne braki w dokumentacji, które firma jest zobowiązana uzupełnić do 28 listopada.
W tym czasie komisja przetargowa przeanalizuje dokładnie ofertę i podejmie decyzję o zwiększeniu budżetu na dostawę, odrzuceniu oferty lub zakupie taboru z tzw. wolnej ręki.
