Wczoraj informowaliśmy, że do PKP Intercity wpłynęły trzy odwołania wobec specyfikacji przetargu na dostawę 20 EZT. Janusz Malinowski, prezes spółki, jest zdania, że to naturalna kolej rzeczy.
Do PKP Intercity wpłynęły odwołania Pesy, Newagu oraz Stadlera. Zdaniem oferentów nie uwzględniono wszystkich wymagań i okoliczności mogących mieć wpływ na sporządzenie oferty. O szeregu uwag producentów taboru informowaliśmy wczoraj.
Spytaliśmy prezesa PKP Intercity o komentarz dotyczący sporej listy pytań ze strony dostawców taboru. – Każdy podmiot chce osiągnąć jak największe korzyści. Pytania i odpowiedzi służą temu, aby procedury się dotarły. To jest naturalna kolej rzeczy. Pytania nie były dla nas żadnym zaskoczeniem. Spodziewamy się, że tego typu pytań będzie dużo – mówi Janusz Malinowski.
Przypominamy, że PKP Intercity zamierza kupić 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych do obsługi tras: Warszawa – Olsztyn, Warszawa - Kraków (przez Radom i Kielce), Warszawa – Poznań - Szczecin i Katowice - Gdynia (przez Częstochowę, Łódź, Toruń i Bydgoszcz).
Składy będą najbardziej komfortowymi ezetami w naszym kraju. Koszt inwestycji ma wynieść 1,1 mld zł, co daje 55 mln zł za jeden pojazd. PKP Intercity spodziewa się uzyskać kredyt z EBI na zakup ezetów.
