Krótki czas jazdy, likwidacja wąskich gardeł i bezpieczeństwo – na takie aspekty przy realizacjach inwestycji zwracają uwagę uczestnicy konferencji zorganizowanej dziś w MTBiGM. Powodem spotkania były konsultacje społeczne „Wieloletniego Programu Inwestycji Kolejowych do 2015 roku”.
Jak informuje Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, do programu zostało wprowadzonych dziewięć zmian czysto budżetowych. Dotyczą one poziomu dostępnych środków, ograniczenia realizacji niektórych zadań i zarazem wprowadzenia nowych – chodzi tu głównie o rewitalizacje i przygotowania do kolejnej perspektywy finansowania projektów z UE 2014 – 2020. Resort dążył również do uproszczenia procedur wprowadzanych zmian.
- Chcieliśmy, aby program był przejrzysty, rozliczalny i nie opierał się na hasłach, ale na konkretnych miernikach – mówi Tomasz Warsza, dyrektor Departamentu Transportu Kolejowego w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Odnośnie mierników i konkretnych liczb: w ramach programu ma być przygotowanych ponad 2,882,1 km linii kolejowych z wprowadzeniem ERTMS/ETCS na ponad 5 tys. km linii. Z szacunków Ministerstwa wynika, że inwestycje realizowane w latach 2012 – 2015 pochłoną 31,6 mld zł. Z kolei PKP PLK deklaruje powstanie 430 przejazdów kolejowych, ostatnie 131 mają kosztować 3,5 – 4 mln zł (ich budowa potrwa do końca 2014 roku).
Rewitalizacje kontra wąskie gardła
W latach 2007 – 2012 zawarto 203 umowy na ponad 24 mld zł. Jak podkreśla Józefa Majerczak z PKP PLK, dzięki olbrzymiej pracy resortu transportu oraz wydziałów środowiska możliwe było uproszczenie procedur dot. inwestycji rewitalizacyjnych. Dzięki temu w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne umowy na rewitalizacje linii kolejowych.
Zwrot w kierunku rewitalizacji pozwoli na likwidację wąskich gardeł, z którymi na co dzień muszą się zmagać przewoźnicy pasażerscy i towarowi.
- Znaczna część projektów inwestycyjnych powinna być realizowana w oparciu o przygotowany przez nas raport nt. wąskich gardeł – przekonuje Michał Litwin ze Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych.
Także przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego są przekonani, że interwencja punktowa poprawiłaby stan infrastruktury.
Dylematy wykonawców
Prezes Arrivy Damian Grabowski apeluje do resortu i zarządcy infrastruktury, aby zmobilizować wykonawców w realizacji prac na liniach.
- Dzięki temu PKP PLK szybciej zaczną zarabiać poprzez podwyższenie kategorii linii kolejowej – twierdzi Damian Grabowski. – Dlatego warto również ten czynnik brać pod uwagę.
Ale, jak twierdzi Krzysztof Czuba z Polskiej Izby Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei, nie jest to takie proste i oczywiste.
- Dostosowanie infrastruktury do europejskich standardów i liczne inwestycje napawają optymizmem – mówi Krzysztof Czuba. – Ale ten optymizm kończy się w zderzeniu wykonawców z rzeczywistością. Być może już niedługo nie będzie możliwe ich uczestnictwo w przetargach i realizacja zamówień ze względu na niewypłacone środki jeszcze z prac w ramach poprzedniego projektu.
