Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w PKP PLK. Okazało się, że spółka, przez różne nieprawidłowości, może stracić część unijnego dofinansowania.
Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury dyrektor departamentu infrastruktury NIK Stanisław Jarosz przedstawił część nieprawidłowości, które udało się wykryć w PKP PLK.
Kontrola dotyczy okresu miedzy 2010 a pierwszym półroczem 2011 roku i wskazuje stan na koniec 2011 roku. Wśród zarzutów znalazły się m.in. opóźnienia w przygotowaniu dokumentów i realizacji „Wieloletniego programu inwestycji kolejowych do roku 2013 z perspektywą do roku 2015”. Istnieje zatem ryzyko niezrealizowania wielu projektów w przewidzianym czasie, a co za tym idzie istnieje groźba utraty przez nie dofinansowań unijnych. Może też być problem z zakończeniem wielu inwestycji. – Zgodnie z dokumentem łączna kwota na inwestycje kolejowe ma wynieść 19,2 mld zł, w tym 13,7 mld zł w ramach POIiŚ i 1,5 mld zł z RPO – przypomniał dyrektor Jarosz.
NIK wskazał również wiele innych nieprawidłowości. Wśród nich są opóźnienia w realizacji inwestycji – w 12 na 21 zbadanych przypadkach przekraczały one 29 miesięcy. Nieprawidłowości dotyczyły również samych procedur przeprowadzania przetargów. Były to głównie zła jakość dokumentacji, która wymagała wielu korekt i uzupełnień, a to powodowało wydłużenie czasu między podpisaniem umowy a przyznaniem środków unijnych. Dla 14 projektów, którym przyjrzał się NIK, wyniósł on średnio 383 dni. Ponadto wykazano rak zgodności ofert ze specyfikacją przetargową, zbyt niskie ceny przyjmowanych ofert, opisy przetargów sporządzone w sposób utrudniający uczciwą konkurencję oraz podawanie zbyt krótkiego i niemożliwego do dotrzymania czasu na realizację inwestycji. Było to przyczyną dodatkowych kosztów jakie ponosiło PKP PLK z tytułu kar.
Dyrektor Jarosz zapowiedział też, że prawdopodobnie w sierpniu gotowy będzie raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący bezpieczeństwa na kolei. Natomiast raport dotyczący funduszy kolejowego i drogowego ma być gotowy na początku lipca.
