Z analizowanych przez hiszpańskich śledczych informacji, uzyskanych z czarnych skrzynek, wynika, że maszynista pociągu, który wykoleił się w Santiago de Compostela, 3-krotnie zignorował ostrzeżenia o nadmiernej prędkości w ciągu 2 min. przed katastrofą.
Maszynista Francisco Jose Garzon Amo na chwilę przed wykolejeniem pociągu miał rozmawiać przez telefon komórkowy z konduktorem pociągu. Wtedy też miał po raz pierwszy otrzymać dźwiękowe ostrzeżenie o nadmiernej prędkości pociągu.
Śledczy ustalili również, że ostatnie ostrzeżenie przyszło 250 metrów przed feralnym łukiem, na którym doszło do wykolejenia pojazdu, w efekcie którego śmierć poniosło 79 pasażerów.
Czarne skrzynki pokazały również, że pociąg wykoleił się przy prędkości 179 km/h, a maszynista rozpoczął hamowanie na kilka sekund przed wykolejeniem się pojazdu.