Już w 2014 roku podróż z Warszawy do Katowic czy Krakowa potrwa niewiele ponad 2 godziny. Będzie to możliwe dzięki systemowi ETCS, który niebawem pojawi się na Centralnej Magistrali Kolejowej łączącej stolicę z miastami na południu kraju.
System ETCS ma wiele niepodważalnych zalet. Dzięki niemu pociągi nie tylko będą mogły osiągać dużo wyższe prędkości, nawet powyżej 160 km/h, ale będą to robiły znacznie bezpieczniej. Rozwiązanie to będzie dostępne dla wszystkich przewoźników dysponujących odpowiednio wyposażonymi lokomotywami, czyli m.in. PKP Intercity, które już teraz prowadzi prace związane z montażem urządzeń pokładowych ETCS w swoich lokomotywach. Wkrótce PKP IC będzie również posiadało nowe zespoły trakcyjne kategorii EIC Premium, fabrycznie wyposażone w stosowne urządzenia.
– Obecnie czekamy na dopuszczenie systemu do eksploatacji na pierwszym odcinku Olszamowice - Zawiercie. Pełna dokumentacja została przekazana do Urzędu Transportu Kolejowego, który wydaje zgodę na jego uruchomienie – informuje zastępca dyrektora projektu Wiktor Olszewski.
Najnowocześniejszy system ETCS opiera się na tzw. sygnalizacji kabinowej, która pozwala zobrazować sytuację panującą na linii kolejowej nie tylko na semaforach, jak to wyglądało dotychczas, ale także na pulpicie w kabinie maszynisty. Podczas gdy urządzenia przytorowe, np. wspomniane już semafory, nawiązują kontakt z lokomotywą, system ETCS kontroluje reakcję maszynisty na nadawane komunikaty. Efektem może być np. automatyczne wyhamowanie pociągu w przypadku zignorowania sygnału "stój" przez maszynistę.
Projekt i zabudowa systemu ETCS poziom 1 na odcinku linii kolejowej E 65, CMK, Grodzisk Mazowiecki - Zawiercie są w 50% proc. współfinansowane przez Unię Europejską w ramach Funduszu TEN-T.
