Maszyna o numerze S645, która wydrążyła lewobrzeżny południowy tunel centralnego odcinka II linii metra ostatecznie zakończyła pracę. 23 października dotarła na stację Centrum Nauki Kopernik, a 15 listopada została wydobyta na powierzchnię.
TBM Anna był pierwszym, który wyruszył z Ronda Daszyńskiego w kierunku Wisły. Wykonał 3406 m tunelu łączącego pięć stacji lewostronnej Warszawy i 363 m łącznika technicznego, którym składy metra zjadą na stację Kabaty. Po 17 miesiącach pracy maszyna osiągnęła swój cel – przebiła zachodnią ścianę stacji Centrum Nauki Kopernik, kończąc zaplanowaną dla niej pracę. Po zakończeniu pracy TBM Anna zatrzymał się w położeniu prostopadłym do Wisły, czołem skierowany na wschód. W pierwszej kolejności należało go zatem przekręcić o 90 stopni na północ, żeby mógł zmieścić się w przygotowanym otworze technologicznym. Po obróceniu został osadzony na specjalnie przygotowanych szynach, w kołysce, która uniemożliwiła uszkodzenie płyty fundamentowej stacji.
Dwa poprzednie TBM-y finiszujące we wschodniej głowicy stacji CNK miały do dyspozycji znacznie mniejsze otwory technologiczne, przez co przed wydobyciem maszyny musiały zostać podzielone na części. Głowica zachodnia jest natomiast wyposażona w otwór na tyle duży, że czoło TBM-u Anna mogło zostać wyjęte na powierzchnię w jednej części. Należało jedynie zdemontować końcową część podajnika ślimakowego, która wystawała poza jej główny obrys. Podobnie jak do procesu umieszczania tarczy w szybie startowym, do jej wyjęcia także zostały przyspawane cztery stalowe uchwyty służące do zamontowania liny.
Podźwignięcie maszyny i wciągnięcie jej na górę poprzez otwór niewiele od niej większy wymaga ogromnej precyzji i poprzedzenia stosownymi próbami. Kiedy już upewniono się, że odpowiednio dobrano sprzęt, rozpoczęto właściwą operację wydobycia TBM-u. Jego wznoszenie i przejście przez otwór technologiczny było wspomagane przez zespoły stabilizujące maszynę przy pomocy lin. Około 2 w nocy TBM znalazł się na powierzchni, gdzie został ustawiony na stalowej kołysce i będzie oczekiwał na demontaż i transport do hal w okolicy ul. Marywilskiej.
