Dworzec Zachodni od lat pozostaje w cieniu ważniejszych inwestycji zarówno dla PKP, które z roku na rok przekładają kolejne zapowiadane terminy modernizacji dworca, jak i władz Olsztyna, które tematu przebudowy oraz zagospodarowania okolic nie podejmują wcale – informuje Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich „Wizja Lokalna”.
Według zapewnień kolejarzy prace nad przebudową mniejszego z olsztyńskich dworców mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Sam dworzec ma zostać oddany do użytku już pod koniec lata 2014 r.
Niemożliwy harmonogram
- Wiele wskazuje na to, że termin nie zostanie dotrzymany. Już dawno publicznie zaprezentowany powinien zostać projekt nowego dworca, nie mówiąc o wbiciu pierwszej łopaty. Moim zdaniem harmonogram nie jest już możliwy do dotrzymania. Szkoda, bo analogiczna sytuacja ma miejsce od kilku lat i coraz trudniej wierzyć, że coś się w tej kwestii zmieni – mówi Paweł Klonowski, przewodniczący Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich „Wizja Lokalna”.
Zapowiadana od 2011 r. modernizacja początkowo miał ruszyć na wiosnę 2012 r. Od tego czasu termin jest systematycznie przekładany. Jeszcze do niedawna PKP winą za opóźnienia obarczały przedłużające się negocjacje z lokalną społecznością co do wyglądu nowego dworca. Tymczasem to właśnie przebudowa Dworca Zachodniego miała pokazać nową jakość w podejściu kolejarzy do inwestycji oraz otwartość na głosy olsztynian.
Według członków stowarzyszenia „Wizja Lokalna” spółka PKP po raz kolejny pokazała jednak, że nie jest zainteresowana dyskusją z mieszkańcami miasta, gdyż sama lepiej zna ich potrzeby. Niestety oprócz ogólników, że po remoncie dworzec „będzie spełniał oczekiwania mieszkańców Olsztyna”, a zagospodarowane otoczenie dworca ma „docelowo stać się wizytówką miasta”, mieszkańcy nie byli w stanie usłyszeć nic konkretnego.
Brak uprawnień
Wiele z zagadnień poruszanych publicznie przez mieszkańców, olsztyńskie organizacje pozarządowe i media, leży natomiast w gestii miasta. Władze Olsztyna swoje niewielkie zainteresowanie tematem Dworca Zachodniego tłumaczą brakiem formalnych uprawnień w zakresie wpływania na decyzje PKP.
- Udział władz miasta powinien być decydujący, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że przebudowa budynku dworca jest świetną okazją do rozpoczęcia dyskusji na temat przyszłości tej części miasta. To zrzucanie z siebie odpowiedzialności – dodaje Paweł Klonowski.
Oczekiwania mieszkańców wobec tego miejsca są ogromne. Z przeprowadzonych przez członków Stowarzyszenia „Wizja Lokalna” w 2012 r. badań opinii publicznej wynika, że dworzec nie jest dostosowany do potrzeb aż 84% ankietowanych, a głównymi problemami są braki w infrastrukturze, złe skomunikowanie i estetyka.
Tak dziś wygląda dworzec:
