W ocenie zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych nie ma podstaw do wszczęcia sporu zbiorowego w spółce, ponieważ związki zawodowe nie wskazały konkretnych przejawów nierespektowania zwartych między stronami porozumień.
- Kwestie związane z zarządzaniem spółką nie mogą być przedmiotem sporu zbiorowego – podkreśla Grzegorz Sokołowski, pełnomocnik zarządu PKP PLK ds. pracowniczych w liście do Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP.
Chodzi o łączenie komórek organizacyjnych, zmiany w obrębie działania danych jednostek i komórek (ustalono utworzenie 76 sekcji eksploatacji na bazie istniejących dotychczas 125), a także planowanie strategii spółki, procesy rekrutacyjne i system szkoleń.
W opinii zarządu za zmianami przemawia potrzeba podniesienia jakości zarządzania. Ma to się dokonać dzięki wdrożeniu jednolitej struktury kierowniczej we wszystkich sekcjach eksploatacji, doprecyzowaniu obowiązków naczelników, zastępców i zawiadowców wraz z określeniem granic sekcji na podstawie związanych z zasięgiem pracy zawiadowców w ramach branż: drogowej, automatyki i telekomunikacji.
Zmiany maja też skutkować podwyższeniem poziomu bezpieczeństwa w ruchu kolejowym poprzez wzrost liczby personelu nadzorczego w terenie przy zachowaniu niezmienionej liczby etatów pracowników sekcji.
Zarząd PKP PLK nie przewiduje, w związku z reorganizacją struktur, pogorszenia warunków pracy i płacy pracowników (ani warunków dojazdu do pracy), czego obawia się strona społeczna. Poza tym, jak wskazuje Grzegorz Sokołowski, dopiero zmiany warunków pracy, obniżenie wynagrodzenia, zwolnienia dają podstawę do wszczęcia sporu zbiorowego (nie zaś potencjalne pogorszenie warunków pracy i płacy).
Jednocześnie, pełnomocnik ds. pracowniczych wskazuje, że zarząd podjął decyzję o stworzeniu w 2014 r. dodatkowych 1103 etatów w zespołach działalności podstawowej: utrzymania i diagnostyki drogi kolejowej oraz w zespole inżynierii ruchu, co ma przynieść m.in. ograniczenie pracy w godzinach nadliczbowych.
- Natomiast przyjęcia nowych pracowników do centrali i jednostek obsługujących centralę są marginalne. Wynikają z potrzeb biznesowych i stanowią znikomy procent ogółu przyjęć – zapewnia Sokołowski.
PLK tworzy też własną wewnątrzzakładową kadrę trenerską do prowadzenia szkoleń zarówno z merytorycznej wiedzy kolejowej, jak i zagadnień związanych z zarządzaniem. Oprócz tego, podejmowane są działania mające zminimalizować lukę pokoleniową np. dzięki współpracy ze szkołami ponadgimnazjalnymi.
Zarząd PLK deklaruje również, że jest gotowy prowadzić ze stroną społeczną dalsze rozmowy dotyczące sytuacji spółki. Kolejne spotkanie w celu omówienia nurtujących związki zawodowe problemów ma odbyć się 4 września.
