Pro Kolej: stawki PLK znów wśród najwyższych w Europie

Pro Kolej: stawki PLK znów wśród najwyższych w Europie

31 października 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Pod koniec października, z dwutygodniowym opóźnieniem, Prezes UTK zatwierdził cennik PKP PLK na przyszły rozkład jazdy. Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, zapowiada, że pomimo szeregu krytycznych uwag i opinii przewoźników stawki jednak wzrosną, a kolej straci kolejną szansę na odbudowę konkurencyjności.

Fot. ProKolej

Zdaniem Majewskiego, przyszłoroczny cennik dostępu do infrastruktury PKP PLK, zatwierdzony przez Prezesa UTK, zapowiada kolejny rok stagnacji. Po zeszłorocznym obniżeniu cen wśród przewoźników i ich klientów pojawiła się nadzieja, że nasz rynek kolejowy zaczyna zbliżać się do Europy. Optymiści wierzyli, że w końcu będzie nowocześniej, efektywniej i taniej. A stawki dostępu do torów będą odzwierciedlać rzeczywiste koszty i jakość, a przy tym zyskają walor przewidywalności i transparentności.

- Niestety, po roku drogi ku normalności zawracamy. Bo opłaty za dostęp do infrastruktury, peronów, usług dodatkowych zamiast maleć… rosną. Pod hasłem kosztów bezpośrednich kryją się nieznane kwoty i niezrozumiałe hasła, których nie weryfikuje nawet regulator. I w rezultacie zamiast w jednej trzeciej, użytkownicy polskich torów muszą składać się na ponad połowę budżetu zarządcy infrastruktury – mówi Jakub Majewski.

Dodatkowo, podwyższony cennik zamiast wiosną pojawia się na półtora miesiąca przed wejściem w życie nowego rozkładu jazdy. W sytuacji gdy trasy pociągów są zamówione, a umowy na dofinansowanie przewozów czy przewóz ładunków w większości wynegocjowane.

- Nowe stawki dostępu PKP PLK i standard oferowanej za nie infrastruktury nie pomogą nam więc dogonić Europy. No, może z wyjątkiem umocnienia pozycji w rankingu najdroższych opłat za korzystanie z torów – konkluduje prezes Fundacji ProKolej.