Już w przyszłym roku rozpocznie się budowa kolejnych sześciu stacji II linii, a do 2022 roku ma powstać pięć kolejnych – deklarują władze Warszawy. Na razie, dzięki centralnemu odcinkowi M2 przejazd z Pragi na Wolę zajmuje pasażerom zaledwie 10-12 minut.
– Inwestycja również będzie współfinansowana ze środków unijnych, a dzięki rozbudowie II linii w zasięgu metra znajdzie się już 70 procent mieszkańców naszego miasta – zapowiada Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.
Przetarg na budowę trzech stacji na zachód i trzech na wschód został już ogłoszony. Metro w obu kierunkach będzie budował inny wykonawca. Pozwoli to uniknąć ewentualnego przerwania realizacji inwestycji równocześnie po obu stronach. Takie rozwiązanie sprzyja także zdrowej konkurencji.
Wszystkie decyzje administracyjne powinny być gotowe w czerwcu bieżącego roku. Zwycięzcy przetargu będą realizowali budowę według formuły „zaprojektuj i buduj”, która sprawdziła się na odcinku bielańskim I linii i centralnym II linii.
Według dokumentacji przetargowej budowa nowych stacji powinna trwać nie dłużej niż 38 miesięcy. Sześciu nowych stacji można się spodziewać nawet w 2018 roku.
Metro Warszawskie i miasto ogłoszą także kolejne postępowanie - najpierw na projekty budowlane trzech stacji w stronę Bródna i dwóch na zachód. Konkurs powinien zostać rozstrzygnięty w bieżącym roku. Pod koniec roku 2016, może w połowie 2017, powinny być wydane pozwolenia na budowę.
– Wyłonienia zwycięzcy przetargu na budowę należy się spodziewać również w 2017 roku. Można założyć, że budowę II linii metra ukończymy do 2022 roku – przekonuje Zbigniew Chęć, kierownik działu przygotowania i realizacji inwestycji ZTM.
Jak wskazują władze stolicy, metro ożywiło już Kabaty, Mokotów i Bielany, teraz podobną metamorfozę przejdzie Praga.
– Ta inwestycja była dla nas wszystkich wielkim wyzwaniem. Dziękuję za cierpliwość – mówiła na wczorajszym otwarciu Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Od dzisiaj podróżowanie po stolicy komunikacją miejską stało się łatwiejsze. Dzięki metru kilkukrotnie skrócił się czas przejazdu z lewobrzeżnej części miasta na prawą.
W godzinach szczytu komunikacyjnego jest to najszybsza i najbardziej wygodna forma przemieszczania się pomiędzy brzegami Wisły.
