W sobotę w miejscowości Szkocja w Południowej Dakocie wykoleił się pociąg z cysternami wiozącymi spirytus. Kilka cystern wypadło z szyn na pobliskie pole i stanęło w ogniu. Żaden z dwóch pracowników obsługi pociągu nie został ranny.
Jak poinformował portal grandforksherald.com, w liczącym 98 wagonów pociągu wykoleiło się siedem cystern, z trzech wyciekł spirytus. W związku z wypadkiem zniszczony został też most znajdujący się na szlaku. Prawdopobną przyczyną wykolejenia była awaria podwozia w jednym z wagonów. Rzeczywiste przyczyny pożaru badane są przez przewoźnika, firmę BNSF Railway.
Zgdnie z zaleceniami ekspertów z BNSF, strażacy pozwolili, aby spirytus się wypalił i zapobiegali jednie rozprzestrzenianiu się pożaru, chłodząc pozostałe cysterny. Przed usunięciem miały być one zabezpieczone pianą, aby nie doszło do ponownego pożaru lub eksplozji podczas ich usuwania z miejsca katastrofy.
Andy Williams, rzecznik prasowy BNSF Railway, nie określił wielkości szkód i ilości straconego spirytusu z wykolejonych wagonów. Powiedział jedynie, że wypadek jest wyjątkowy, bo ponad 99 procent tego rodzaju transportów dostarczanych jest bez żadnych problemów.