Beim: zarzuty prokuratury ws. moich nadużyć w PKP S.A. uważam za nieuzasadnione

Beim: zarzuty prokuratury ws. moich nadużyć w PKP S.A. uważam za nieuzasadnione

06 marca 2017 | Źródło: Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Były członek zarządu Polskich Kolei Państwowych, Michał Beim nie zgadza się tezą Prokuratury Okręgowej w Warszawie, że nieumyślnie wyrządził szkody spółce. Chodzi o nieprawidłowości dotyczące umowy ze spółką Sensus Group, która zapewniała bezpieczeństwo na dworcach w czasie Światowych Dni Młodzieży. „Będę bronił mojego dobrego imienia” – podkreśla Michał Beim.

Fot. Arch. Michała Beima

Decyzją ministra Andrzeja Adamczyka 3 marca cały czteroosobowy zarząd PKP S.A. został zdymisjonowany. Nowym prezesem został dotychczasowy prezes Przewozów Regionalnych, Krzysztof Mamiński. Misję na stanowisku członka zarządu PKP S.A. zakończył m.in. Michał Beim, który w komunikacie zamieszczonym na jednym z portali społecznościowych nie zgadza się z zarzutami prokuratury.

„Przedstawione mi zarzuty nieumyślnego wyrządzenia Spółce szkody uważam za nieuzasadnione i krzywdzące. Jako Członek Zarządu już w czerwcu 2016 r. zleciłem działania kontrolne w sprawie podpisanej przez Prezesa i innego Członka Zarządu umowy ze spółką Sensus Group dotyczącej zabezpieczenia pirotechnicznego Światowych Dni Młodzieży” – napisał na swoim profilu na Facebooku.

Jak dodaje, przekazane przez niego ministerstwu 1 lipca 2016 r. wyniki kontroli stanowiły podstawę m. in. działań organów ścigania. „Decyzja prokuratury nie uwzględnia faktu, iż nieprawidłowości nie dotyczyły pracy podległych mi pionów, a także nie uwzględnia ona wewnętrznego podziału pracy Zarządu PKP S.A.” – wskazuje Beim. Zapowiada jednocześnie, że będzie występował w obronie swojego dobrego imienia.

W rozmowie z Radiem Kraków, minister Adamczyk pytany o dymisje zarządu PKP powiedział, że decyzja "nie mogła być inna". – 5 lipca zawiadomiłem CBA o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z umową na ochronę dworców kolejowych w czasie ŚDM. Otrzymałem informację, że tam mogło dojść do działań niezgodnych z przepisami. Poprosiłem CBA o zbadanie tego. CBA zbadało, sprawę skierowano do prokuratury. (…) Czekaliśmy na rozwój zdarzeń. Prokurator postawił zarzuty. Godzinę potem odwołałem cały zarząd. Nie ma dyskusji czy osoby z zarzutami prokuratorskimi – bez znaczenia na wyrok sądu – mogą kierować państwową spółką. To jest poza dyskusją – tłumaczył minister infrastruktury i budownictwa.

Przypomnijmy. Według ustaleń śledczych w maju 2016 roku PKP S.A. zawarło z jedną z warszawskich spółek niekorzystną umowę na 1,9 mln zł netto obejmującą realizację przedsięwzięć profilaktycznych w zakresie zagrożeń terroryzmem bombowym. Wniosek do CBA o zbadanie sprawy jeszcze w lipcu 2016 r. skierował minister Adamczyk.

W opinii prokuratury władze PKP S.A. nie zweryfikowały wiarygodności, w tym doświadczenia oraz możliwości realizacji umowy spółki, która otrzymała zlecenie na usługi ochrony. Umowę zawarto z pominięciem przetargu. W związku z wątpliwościami, w sierpniu 2016 r. MIB polecił prezesowi PKP S. A. wstrzymanie wypłat z tytułu umowy z Sensus Group. Tym samym nie wypłacono 70% wartości zamówienia.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Koleje Śląskie aktualizują rozkład jazdy Koleje Śląskie aktualizują rozkład jazdy
Następny artykuł Łódzkie rozpoczęło konsultacje rozkładu jazdy pociągów 2017/2018 Łódzkie rozpoczęło konsultacje rozkładu jazdy pociągów 2017/2018