Analizując rozwój transportu towarów w Polsce od 2004 roku zarówno w przewozach krajowych jak i tranzycie dynamika wzrostu jest imponująca zarówno w zakresie przewożonej masy jak i tonokilometrów. Beneficjentem jest tylko transport samochodowy gdzie wzrost w zakresie bruttotonokilometrów wyniósł prawie 300%.
W tym okresie przewozy transportem kolejowym w tonach spadły o 21,3% a w zakresie tonokilometrów wzrosły minimalnie z 52,3 mld w 2004 do 59,4 w 2018 roku.
Bieżący 2019 rok po 6 miesiącach również nie rokuje nadziei na wzrost.
Diagnozą tego stanu rzeczy należy podzielić na obiektywne do których należy zaliczyć:
- Spadek zużycia przez gospodarstwa surowców w tym szczególnie węgla,
- Spadek wydobycia węgla i jego eksportu przez porty morskie,
- Ograniczenie przewozów w systemie rozproszonym szczególnie stali oraz wyrobów hutniczych (nikt nie magazynuje większej ilości towarów),
- Budowa rurociągów i ograniczenia w przewozie paliw płynnych,
Pozostałe czynniki, które wpływają na spadek wolumenu przewozów towarowych koleją to czynniki wynikające z braku polityki transportowej czy wręcz działaniem na ograniczenie przewozów kolejowych.
Do podstawowych czynników w tym wymiarze należy zaliczyć:
- Wysokie opłaty za dostęp do infrastruktury
- Systematyczna likwidacja bocznic i punktów ładunkowych na sieci. Z około 4 tysięcy do 1088 w 2018 roku (dane UTK ilości tzw. Infrastruktury usługowej)
- Biurokratyczne pod hasłem bezpieczeństwa przepisy odstraszające wręcz od budowy bocznic.
- Brak preferencji podatkowych czy wręcz finansowania przez państwo inwestycji w infrastrukturę usługową,
- Brak koncepcji rozmieszczenia terminali intermodalnych na terenie kraju,
- Spadek prędkości handlowej pociągów do 25 km/h średnio na sieci, pomimo dużych inwestycji w infrastrukturę kolejową.
- Brak kompleksowo zmodernizowanych ciągów transportowych o parametrach 750 m długości pociągu i nacisku 25 ton/oś,
- Niski stopień konteneryzacji gospodarki brak polityki w tym zakresie,
- Co najmniej 15 letnie opóźnienie modernizacji i rewitalizacji linii kolejowych w stosunku do podjętego programu budowy autostrad i modernizacji dróg krajowych,
- Zdewastowanie infrastruktury dawnych stacji rozrządowych i górek manewrowych,
- Brak przepustowości i zapaść techniczna stacji przejść granicznych,
Po roku 1990 a w szczególności po roku 2004 Ministerstwo Infrastruktury oraz Rząd RP lansował teorię że wolny rynek ureguluje wszystko. Postawiono na rozwój transportu kołowego zarówno w budowie autostrad jak i modernizacji dróg krajowych. Opłaty VIATOL objęły póki co około 1% dróg. Pozostałe koszty budowy i utrzymania przejęło Państwo.
Powstał przemysł przewozowy na poziomie europejskim – kompletny od nadawcy do odbiorcy, powstały nowoczesne terminale logistyczne, posiadające sprzęt na poziomie EURO-6, efektem w opinii ekspertów posiadamy najnowocześniejszy w Europie park przewozowy samochodowy.
Należy jednak przewidywać, że wzorem Europy dojdzie w najbliższych latach do takiego nasycenia ruchem kołowym[DM1] , że trasy główne będą nieprzejezdne, wzrośnie ilość wypadków oraz konflikt z ruchem prywatnych użytkowników dróg.
Jedynym wyjściem jest przenoszenie ładunków na transport szynowy.
Działania muszą być zatem dwutorowe:
- Techniczne,
- Administracyjne,
Wymusza to zatem opracowanie wieloletniego planu:
- Modernizacji i wydzielenia linii tylko do ruchu towarów (system mieszany jest nie do pogodzenia z ruchem pasażerskim),
- Finansowe wsparcie dla tych którzy budują bocznice i terminale,
- Określenie sieci terminali intermodalnych pokrywających co 100-150 km obszar kraju w tym główne aglomeracje,
- Modernizacje przejść granicznych,
- Przywrócenie torów dodatkowych na wjazd na ciągach przewozowych o ruchu mieszanym pasażersko/ towarowych
- Obniżenie stawek dostępu do infrastruktury do porównywalnych z krajami Europy zachodniej (w konsekwencji opłat za drogi),
- Kolej nie potrzebuje preferencji – potrzebuje równych warunków technicznych i finansowych jak transport samochodowy.
- Im szybciej decydenci zrozumieją, że bez równoważnego rozwoju wszystkich gałęzi transportu to nie ma możliwości zaspokojenia usług transportowych kraju.
Zygmunt Siarkiewicz
Członek Stowarzyszenia Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego
Od redakcji
Materiał zamieszczony powyżej pochodzi ze zbioru opracowań eksperckich przygotowanych przez członków Stowarzyszenia Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego.