Marcin Zieliński: Średniowiecze z Internetem?

Marcin Zieliński: Średniowiecze z Internetem?

21 listopada 2020 | Autor: Marcin Zieliński | Źródło: Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Lubiłem jeździć koleją.

W zeszłym, 2019 roku jechałem koleją około 100 razy. Uwielbiam ten środek transportu. Jest ekologiczny, ekonomiczny i nie trzeba go prowadzić samemu. W tym roku planowałem nawet więcej przejazdów, ale przyszła pandemia i jest jak jest. Podejrzewam, że nie jestem jedyny. Takich jak ja miłośników kolei było mnóstwo. Wszyscy jeździliśmy służbowo. A potem przyszła pandemia i pociąg nie był już tak przyjazny, bo byli w nim ludzie.

Fot. Adam Kupniewski / Kurier Kolejowy

Parę tygodni temu pojechałem do Poznania. W przedziale byłem sam. W powrotnej drodze tak samo. No ale może konduktor jest zainfekowany i na mnie nachucha, niepewność była. Jadąc sam w przedziale dzielnie podróżowałem w maseczce na twarzy, bo może na kogoś nachucham.

Ludzie nie jeżdżą, nie latają nie podróżują. Do słownika większości z nas weszły takie słowa jak teams, zoom, to są teraz miejsca spotkań. Kawiarnie opustoszały. Restauracje też, no bo po co brać cokolwiek na wynos, jaka to frajda.

Wars w pociągu też rachityczny, można zjeść w przedziale, w którym nie ma stolika, działa jako kiosk z kawą na wynos i słonymi paluszkami. Jednak jeszcze przez moment tak musi działać. A potem? Zobaczymy, ale mam wrażenie, że nic nie będzie już tak jak dawniej.

Ludzie wciąż będą się bać kontaktów. Spotkania zostaną zastąpione telekonferencjami. 10 lat temu w rozmowie z konsultantem jednej z firm wielkiej czwórki usłyszałem wizję, w którą nie mogłem uwierzyć. Powiedział, że u nich w biurze w Nowym Jorku aby ograniczyć czas wprowadzono wideokonferencje aby można było pogadać nie ruszając się z za biurka. I sam to robię teraz. Mam dwie telekonferencję dziennie.

Transport publiczny?

Pociągi prawie nie jeżdżą. Tramwaje i autobusy puste. Taksówkarze narzekają. Operatorzy samochodów do wynajmu na minuty likwidują biznes. Restauratorzy mówią, że dania na wynos i catering to około 10% przychodów sprzed pandemii.  Nie jeździmy na spotkania, nie chodzimy na obiad. Cofnęliśmy się kilkadziesiąt a może nawet kilkaset lat wstecz. Mamy technologię. To trochę jak średniowiecze z Internetem. Z tym, że siedząc w domu jesteśmy globalni. Jednak nawet telekomunikacja nie jest wygranym w czasie pandemii, większość umów oferuje połączenia bez limitu. Bo gdyby były limity używalibyśmy WhatsApp do rozmów, bardziej niż teraz.

Samochodziarze też nie są wygrani, po co nowe samochody skoro nimi nie jeździmy. Mają stać? Więc ten rynek tez się nie rozwija, wskutek tego spadają ceny ropy. Jak długo jeszcze.

Czas modernizacji taboru?

Gdy dużo jeździłem pociągiem bardzo raziły mnie stare wagony, które niemym krzykiem prosiły o remont. Teraz jest czas ich remontów. Przewoźnicy pasażerscy mogą to zrobić. Średni czas życia wagonu to ponad 30 lat. Może warto im zapewnić bezawaryjną eksploatacje a nam pasażerom komfort i bezpieczeństwo. One skorzystają na pandemii a gdy my już przyzwyczaimy się do wirusa, zwiększymy nasza odporność to z wielką przyjemnością wsiądziemy do lśniącego i odrestaurowanego wagonu.

 

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Spółka joint venture Bombardiera z kontraktem na budowę 112 nowych chińskich wagonów dużych prędkośc Spółka joint venture Bombardiera z kontraktem na budowę 112 nowych chińskich wagonów dużych prędkośc
Następny artykuł Kłajpeda ustanowiła rekord miesięcznych przeładunków w historii portu Kłajpeda ustanowiła rekord miesięcznych przeładunków w historii portu