Rozmowa z Łukaszem Langowskim, wspólnikiem i dyrektorem ds. rozwoju spółki Langowski Logistics

Rozmowa z Łukaszem Langowskim, wspólnikiem i dyrektorem ds. rozwoju spółki Langowski Logistics

14 lipca 2023 | Źródło: Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Ahoy Rotterdam przez trzy czerwcowe dni tętniła życiem dzięki lukratywnym spotkaniom biznesowym, przyszłościowym rozwiązaniom branżowym, wnikliwym analizom branżowym i wymianie wiedzy podczas Międzynarodowych Targów BreakBulk Europe 2023. Wśród uczestników wydarzenia byli także wystawcy z Polski, a także Kurier Kolejowy, który w swoich relacjach starał się oddać atmosferę tragów i przedstawić polskie firmy w nich uczestniczące.

Tuż przed zakończeniem Międzynarodowych Targów BreakBulk Europe 2023 w Rotterdamie, Kurier Kolejowy rozmawia z Łukaszem Langowskim, wspólnikiem, a zarazem Dyrektorem ds. Rozwoju w spółce Langowski Logistics Sp. z o.o.

 

 

Łukasz Langowski, wspónik, a zarazem Dyrektor ds. Rozwoju w Langowski Logistics Sp. z o.o. Fot. Langowski Logistics

 

Langowski Logistics to polska firma rodzinna specjalizująca się w międzynarodowym transporcie ładunków skonteneryzowanych oraz logistyce magazynowej. Posiada także bogate portfolio w zakresie transportu ładunków niestandardowych - tzw. Project Cargo oraz Military Cargo. Firma dysponuje czterema magazynami składowo-przeładunkowymi w strategicznych lokalizacjach w Polsce: w Gdyni, Gdańsku, Pruszkowie pod Warszawą oraz w Łodzi. Od początku działalności, czyli od 2004 roku świadczy także usługi Agencji Celnej, posiada prestiżowy certyfikat AEO Full.

Spedycja morska to jeden z głównych obszarów działalności Langowski Logistics, jednak spółka nie ogranicza się jedynie do tej gałęzi transportu. Specjalizuje się również w całościowej oraz kompleksowej obsłudze importu i eksportu na Nowym Jedwabnym Szlaku (Azja - Europa - Azja) w ramach transportu kolejowego. Oferuje także usługi transportu drogowego i lotniczego.

 

Potencjał logistyczny w Polsce spółki Langowski Logistics

 

Langowski Logistics to więcej niż typowy przewoźnik, czy spedytor. Dzięki globalnej sieci partnerów, z którą współpracuje na całym świecie, może realizować transporty do dowolnego miejsca na Ziemi. Niezależnie od skali zlecenia, firma jest gotowa sprostać każdemu wyzwaniu z najwyższym poziomem efektywności i niezawodności. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu, profesjonalizmowi i wszechstronnemu podejściu, zasłużyła na miano jednego z liderów branży TSL.

Kurier Kolejowy: Panie dyrektorze, co kierowało Wami, właścicielami i zarządem spółki, przy podejmowaniu decyzji o udziale w Targach BreakBulk Europe 2023 w Rotterdamie? Jakie były Wasze oczekiwanie przed przyjazdem do Rotterdamu?

Łukasz Langowski: Firma Langowski Logistics istnieje już 19 lat i przez ten czas zdobyliśmy ogromne doświadczenie w obsłudze mniejszych gabarytów. Wraz z rozwojem firmy postanowiliśmy więc skoncentrować się na większych i bardziej skomplikowanych realizacjach. Najczęściej transporty ładunków nienormatywnych odbywają się przy współpracy wielu podmiotów, w tym innych operatorów logistycznych. Wiele firm z naszej branży działa w różnych sieciach i agenci kierują do nas zapytania dotyczące możliwości wykonania projektów multimodalnych, zarówno w eksporcie, jak i imporcie do Polski.  W tym celu nawiązujemy kontakty z różnymi podmiotami w obszarze transportu morskiego, drogowego, kolejowego i lotniczego. Targi BreakBulk Europe, które odbywają się corocznie w Rotterdamie, są doskonałą okazją do nawiązywania takich relacji.

 

Usytułowanie przestrzeni logistycznych firmy Langowski Logistics w Porcie Gdynia.
(BCT - Bałtycki Terminal Kontenerowy, GCT - Gdyński Terminal Kontenerowy)
 
Magazyn LANGOWSKI LOGISTICS, ul. Kontenerowa 21 w Gdańsku. Fot. Langowski Logistics

 

Kurier Kolejowy: Skąd Państwa obecność na stoisku Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.?

Łukasz Langowski: Już wcześniej braliśmy udział w podobnych wydarzeniach związanych z transportem i logistyką wraz z Portem Gdynia. Nasze wspólne działania mają na celu promowanie usług portowych, a także usług "last mile delivery" - czyli odebrania ładunku, odprawy, magazynowania w zewnętrznych magazynach i dostarczenie ładunku do odbiorcy końcowego. Ważne jest również promowanie polskich portów jako miejsc nadania i odbioru ładunków, jak również współpraca i wzajemne wsparcie w biznesie. Takie wspólne wystawiennictwo służy zatem i nam i Portowi, który pokazuje, że ma partnerów zdolnych do obsługi wpływających ładunków.

 

Przewóz maszyn z Korei na Ukrainę (przeładunek w porcie Gdańsk). Fot. Langowski Logistics

 

Dostawa linii produkcyjnej z Chin do Czech z przeładunkiem w Gdańsku. Fot. Langowski Logistics

 

Kurier Kolejowy:  Z rozmów, które przeprowadziliśmy z różnymi operatorami wynika, że okres pandemii był bardzo efektywny pod względem biznesowym, czy to zjawisko także wystąpiło w Państwa firmie?

Łukasz Langowski: Na początku pandemii dominowały obawy i niepewność dotycząca przyszłości. Jednak wkrótce zauważyliśmy wzrost zamówień i ilości przewożonych towarów, szczególnie w kontekście importu z Chin. Wydaje się, że firmy importujące produkty z największej fabryki świata zaczęły zamawiać większe ilości towarów, obawiając się potencjalnych problemów z zaopatrzeniem. W rezultacie, przez okres pandemii i kolejne dwa lata, odnotowaliśmy w naszej firmie pozytywne efekty ekonomiczne. Nasze wcześniejsze inwestycje w magazyny przyniosły korzyści, ponieważ mogliśmy pomóc importerom, których magazyny były przepełnione, oferując tymczasowe składowanie towarów w naszych magazynach w Łodzi i Pruszkowie pod Warszawą. Staliśmy się ważnym ogniwem w łańcuchu transportowym Nowego Jedwabnego Szlaku. Nasze usługi magazynowe były również wykorzystywane przez eksporterów i większe firmy logistyczne.

 

Źródło: Langowski Logistics

 

Kurier Kolejowy: Po zmniejszeniu rygorów związanych z pandemią nastąpił kolejny trudny egzamin dla firm logistycznych, agresja Rosji na Ukrainę i przerwanie dotychczas mozolnie budowanych łańcuchów dostaw. Towarzyszą jej również działania restrykcyjne wobec Rosji i Białorusi krajów Wolnego Świata. Jak sobie radzicie w tej sytuacji?

Łukasz Langowski: Wszyscy muszą radzić sobie w obecnej sytuacji, bo są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Elastyczność i zdolność do szybkiej adaptacji do nowej sytuacji zawsze cechowała naszą firmę.  Jeśli chodzi o relacje z rynkiem ukraińskim to utrzymujemy je już od 2011 roku. Niestety czynnikiem poważnie ograniczającym wówczas współpracę były różnice w systemie prawnym, procedurach, również w stylu pracy. Ciężko było uzyskać potrzebne wsparcie od ukraińskich firm transportowych. Podobne utrudnienia napotkały również chińskie firmy, które dostarczały ładunki na Ukrainę, lub przez Ukrainą w ramach tranzytu.
W rezultacie, nasi chińscy partnerzy, z którymi z powodzeniem realizowaliśmy już transporty do Polski i Europy, zaczęli zlecać nam również obsługę ładunków mających ostatecznie trafić do Ukrainy. I tak nasze porty, Gdańsk i Gdynia, oraz Nowy Jedwabny Szlak, czyli transport kolejowy, stały się głównymi szlakami zaopatrzenia ukraińskich importerów. Oczywiście była część ładunków, która trafiała bezpośrednio z Chin do Ukrainy. Jedna z nitek Nowego Jedwabnego Szlaku przebiega przez Ukrainę, jednak zdecydowana większość ładunków trafiała najpierw do Polski.

Wybuch wojny na Ukrainie zmienił znacząco sytuację i model współpracy pomiędzy polskimi i ukraińskimi spedycjami. Granica z Rosją została zamknięta, port w Odessie zablokowany. Polska stała się tym samym jedynym bezpiecznym miejscem do obsługi ładunków mających trafić do Ukrainy.

Spowodowało to zacieśnienie i rozwój współpracy między naszymi krajami i firmami w zakresie spedycji. Zaangażowaliśmy się w pomoc w realizacji transportów z pomocą humanitarną, dostarczyliśmy dotychczas do Ukrainy wozy strażackie, karetki, generatory prądu, pojazdy specjalistyczne. 
Co więcej, to dzięki naszemu wewnętrznemu systemowi kontroli - WSK, który uzyskaliśmy kilka lat temu, a który uprawnia na do wywozu, transferu wewnątrzunijnego, usług pośrednictwa, pomocy technicznej, przywozu, tranzytu towarów, technologii i usług o znaczeniu strategicznym, zaczęliśmy wspierać Ukrainę i w tym zakresie. Mogę powiedzieć jedynie, że w ramach naszej usługi Military Cargo realizujemy do Ukrainy transporty ładunków wojskowych, podwójnego zastosowania i innych o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa. Przed wybuchem wojny nasza firma zajmowała się transportem broni i pojazdów wojskowych, głównie dla celów muzealnych, ale były to nadal przedmioty traktowane jako uzbrojenie.

Kurier Kolejowy: Dziękujemy za rozmowę, życzymy aby przeprowadzone tu, w Rotterdamie rozmowy dały "obfite owoce".

 

Przeładunek kadzi pośredniej w porcie Gdańsk (dostawa z Chin do Polski we współpracy z Chipolbrok).
Fot. Langowski Logistics