Leo Express opublikował wstępne informacje dotyczące przewozów na swojej pierwszej linii na Słowacji, które zleciło mu tutejsze Ministerstwo Transportu. Od 10 grudnia zastąpi słowackiego państwowego przewoźnika ZSSK na trasie Bratysława - Komárno.
Firma będzie wykorzystywać na trasie jednostki silnikowe Alstom Lint. Rozpoczęła się już sprzedaż biletów, cena utrzymuje się na poziomie 5,25 euro za całą trasę, dostępne są także bilety czasowe na 7, 30 i 90 dni. Nowością jest bilet całoroczny w cenie 365 euro o nazwie DunajPass.
Linia z Bratysławy do Komárna była pierwszą, na której na zlecenie Ministerstwa uruchomiono prywatnego przewoźnika. RegioJet kursował tu przez dziewięć lat, do 2020 roku.
Leo Express twierdzi, że wkracza na tory z nowym poziomem podróży pociągami. „Oprócz klimatyzacji, Wi-Fi czy toalet bez barier, rozmieszczone jednostki wyróżniają się także niską podłogą, co czyni je idealnymi do przewożenia rowerów czy wózków dziecięcych oraz przyjaznymi dla osób niepełnosprawnych” - poinformował przewoźnik.
Dyrektor generalny Leo Express, Peter Köhler, powiedział w komunikacie prasowym, że zakochał się w tym regionie. „Naszym celem jest między innymi wykorzystanie bardzo dobrych wyników Leo Express na Słowacji w zakresie niezawodności i bezpieczeństwa” - dodał Köhler. Kontrakt podpisał Leo Express w grudniu ubiegłego roku po zwycięstwie w przetargu. Roczny przebieg wynosi 1,688 mln kilometrów, zgodnie z umową ministerstwo będzie płacić 17,8 mln euro (10,21 euro za kilometr) rocznie.
