Dziś rano, około godziny 10:30, w miejscowości Moldovița, gm. Suceava, pociąg turystyczny ,,Mocaniță" prowadzony przez 53-letniego maszynistę uderzył w samochód wyjeżdżający z podwórka, prowadzony przez 43-letniego mężczyznę. "Mocăniță" to legendarna kolej wąskotorowa w Rumunii, w szczególności w Maramureș, Transylwanii i Bukowinie. Koleje te zostały zbudowane do przewozów towarowych i pasażerskich - niektóre w czasach Cesarstwa Austro-Węgierskiego, przed 1918 rokiem - ale z biegiem lat popadły w ruinę. Niektóre z nich są obecnie odnawiane w celach turystycznych. Są one położone w obszarach górskich, a lokomotywy na nich działające (które same mogą być również określane jako mocănițăs) są napędzane parą.
Konduktor pociągu podał szczegóły wypadku. Podkreślił, że w wypadku nie było ofiar, nikt nie został ranny, a jedyne szkody to szkody materialne. Na pokładzie pociągu znajdowało się 25 turystów. Po ustawieniu na torach lokomotywy i jej odtransportowaniu, także wagony ciągnione przez lokomotywę spalinową dotarły na najbliższą stację. Turyści otrzymali zwrot kosztów biletów.
Z informacji podanych przez policję wynika, że winny zdarzenia jest kierowca auta, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Został ukarany mandatem, a jego uprawnienia do kierowania pojazdami zostały zawieszone. Zarówno maszynista pociągu, jak i kierowca samochodu zostali przebadani alkomatem, a wyniki w obu przypadkach były negatywne.
Terazbiorąca udział w zdarzeniu lokomotywa parowa Bucovina została wycofywana z eksploatacji i dla realizacji napiętego w okresie świątecznym rozkładu jazdy będzie używana inna, ta sama lokomotywa spalinowa która odcholowała wagony na stację. Dziś, w dalszej części dnia rozkład jazdy funkcjonował normalnie.