O tym, że dworzec kolejowy w Zakopanem wymaga gruntownego remontu nie trzeba nikogo przekonywać. Brak neonów na budynku dworca, napisy na ścianach czy uszkodzony napis z nazwą stacji – to widok, z jakim się niestety spotykają podróżni wysiadający w stolicy Tatr.
Zakopane to swoisty raj dla turystów. Od wiosny do jesieni do polskiej stolicy tatr przyjeżdżają turyści chcący pochodzić po górskich szlakach. W sezonie zimowym to z kolei miłośnicy nart. Część z nich wybiera kolej. Powód? Miasto ma połączenia kolejowe z największymi miastami, m.in. z Katowicami, Krakowem, Warszawą, Gdańskiem, Szczecinem, Łodzią, Bydgoszczą czy Olsztynem. Rocznie do Zakopanego przyjeżdża łącznie 6547 pociągów.
Zobacz galerię zdjęć stacji w Zakopanem
To co pasażerowie mogą zobaczyć tuż po wyjściu z pociągu niekoniecznie wpływa na pozytywny wizerunek kolei. Na jednym z peronów widać pękniętą tablicę z nazwą miejscowości. Dalej też nie jest lepiej. Jedna ze ścian dworca kolejowego jest pomazana, tak samo jak budynki tuż przy wyjściu ze stacji. Dodatkowo w neonie umieszczonym na budynku stacji od strony dworca PKS brakuje kilku liter.
Po interwencji „Kuriera Kolejowego” w sprawie uszkodzonego neonu, PKP S.A. zadeklarowały, że zlecą jego przegląd. Jak podkreśla Paulina Jankowska z zespołu prasowego PKP S.A. jeśli neonu nie będzie można naprawić, spółka weźmie pod uwagę wykonanie i montaż napisu z nazwą stacji.
Otwarty zostaje także temat remontu budynku dworcowego. Na dzień dzisiejszy jest on niemożliwy. Działka, na której stoi budynek została skomunalizowana. Złożyliśmy skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Obecny stan prawny rzutuje na możliwości dokonania kompleksowego remontu obiektu. Ogranicza bowiem korzystanie ze środków budżetowych w programach inwestycyjnych. Należy także zaznaczyć, że budynek jest wpisany do rejestru zabytków – wyjaśnia Paulina Jankowska z PKP .S.A.