Medyka: pociągi pod specjalnym nadzorem

Medyka: pociągi pod specjalnym nadzorem

01 września 2012 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Specjalny skaner prześwietla wagony towarowe przejeżdżające przez polsko – ukraińskie przejście graniczne w Medyce. Dzięki temu kontrabanda na tej trasie praktycznie już nie istnieje.

Fot. Michał Wójcicki

Skaner wykorzystuje promienie rentgena o mocy pozwalającej na prześwietlenie stalowej blachy o grubości 40 cm. Oznacza to, że praktycznie nie ma możliwości, by cokolwiek zostało przemycone w wagonie towarowym i nie zostało wykryte.

"Orzeł" nie dla ludzi

Skaner Eagle R90 może być wykorzystywany do prześwietlania jedynie pociągów towarowych. Jego moc jest na tyle duża, że może spowodować krzywdę ludziom przebywającym w jego otoczeniu.

– Gdy pociąg przejeżdża przez urządzenie, komputer włącza je dopiero po tym, jak lokomotywa już minie – mówi Marek Małacha, zastępca dyrektora ds. eksploatacji w Zakładzie Linii Kolejowych w Rzeszowie. – Pociągi pasażerskie nie są w ogóle prześwietlane – dodaje.

Urządzenie wykorzystuje kilka różnych częstotliwości. Dzięki temu uzyskiwany obraz jest dużo wyraźniejszy. Można również dodawać sztuczne kolory, które wyróżniają przedmioty z odmiennych materiałów, co dodatkowo ułatwia prace celnikom analizującym zdjęcia.

Testy przemytników?

Skaner ma już na swoim koncie pewne sukcesy. Niedługo po jego zainstalowaniu celnikom udało się wychwycić kontrabandę w ilości 2 tys. papierosów. Biorąc pod uwagę skalę przemytu na wschodniej granicy Polski nie jest to duży przemyt, jednak - jak mówią sami celnicy obsługujący skaner -  mógł to być test. W ten sposób ukraińscy przemytnicy chcieli sprawdzić, czy zainstalowany skaner faktycznie jest tak czuły, że prześwietli wagony. Test ten urządzenie zdało pomyślnie, przez co przemyt przez przejście kolejowe w Medyce praktycznie zanikł.

Skaner zlokalizowany jest ok. 150 metrów od granicy. Obejmuje dwa tory: szeroki oraz splot toru szerokiego z normalnym, które zostały wyremontowane w 2011 r. Sama operacja prześwietlania trwa chwilę, przykładowo pięćdziesięciowagonowy skład jest sprawdzany w ciągu zaledwie pięciu minut. Zanim urządzenie trafiło na wyposażenie Straży Celnej, zbadanie takiego pociągu mogło zająć nawet kilka godzin. Obecnie, dopiero gdy obraz ze skanera budzi jakiekolwiek zastrzeżenia, podejrzany wagon jest kierowany na bocznicę i tam sprawdzany tradycyjną metodą.

Skaner na każdym przejściu

„Orzeł” czyli Eagle R90 jest obecnie najnowocześniejszym urządzeniem tego typu na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Jak zapowiada Jacek Kapica, szef Służby Celnej, takie skanery wkrótce znajdą się na wszystkich kolejowych przejściach na wschodniej granicy.