W rejonie stacji Nałęczów (woj. lubelskie) jedna z czwórki osób przechodzących przez tory w niedozwolonym miejscu zaatakowała miotaczem gazu funkcjonariuszy SOK, którzy chcieli ich wylegitymować. W wyniku zdarzenia dwóch strażników zostało rannych.
Do napaści doszło 5 września o godz. 20.35. Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Komendy Regionalnej w Lublinie zauważyli cztery osoby (2 kobiety i 2 mężczyzn) przechodzące przez tory w rejonie tzw. dzikiego przejścia. Strażnicy podjęli interwencję, podczas której zatrzymane osoby odmówiły okazania dokumentów tożsamości. Nagle, podczas rozmowy, funkcjonariusze SOK zostali zaatakowani ręcznym miotaczem gazu przez jednego z legitymowanych mężczyzn. W tym czasie pozostałe osoby zbiegły. Nie pomogło to sprawcy, którego obezwładniono i zakuto w kajdanki. Sprawca stawiał czynny opór oraz kierował pod adresem funkcjonariuszy słowa uważane za obelżywe, a także odgrażał się, że „ich załatwi”, powołując się na fakt pracy w ochronie jednego z sądów. Ujęty mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom Policji, która prowadzi dalsze czynności w sprawie.
Zaatakowani funkcjonariusze SOK, zostali przewiezieni karetką pogotowia do II Kliniki Okulistyki w Lublinie, gdzie udzielono im pierwszej pomocy.