W niedzielę, w południe zawyją syreny lokomotyw w całym kraju. Tego dnia w Szczekocinach i w Warszawie odbędą się uroczyste msze w intencji 16 ofiar najtragiczniejszej od ponad 20 lat katastrofy na polskiej kolei.
3 marca w całym kraju odbędą się msze święte w intencji ofiar katastrofy pod Szczekocinami.
O godzinie 11.30 w kościele św. Bartłomieja Apostoła w Szczekocinach odbędzie się uroczysta msza w intencji ofiar katastrofy. Na mszę przybędą przedstawiciele resortu transportu oraz przewoźników kolejowych.
Tego samego dnia w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie o godzinie 13 odbędzie się uroczysta, koncelebrowana msza święta w intencji ofiar wypadku. Na uroczystość zaprasza Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP. Msza odbędzie się w Katedrze przy ul. Długiej 13/15 (z dworca Warszawa Centralna w okolicę Katedry można dojechać autobusem linii 227).
Pasażerowie, którzy uczestniczyli w katastrofie pod Szczekocinami oraz ich rodziny spotkają się na Jasnej Górze. Chcą razem pomodlić się w intencji 16 ofiar, które zginęły podczas tragicznego wypadku kolejowego. 3 marca o godz. 20.15 w częstochowskim sanktuarium odprawiona zostanie mszą święta w intencji ofiar.
W Krakowie pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy zostaną złożone wiązanki kwiatów i zapalone znicze. Znicze zapłoną także na grobach zmarłych w wypadku.
W niedzielę w południe zostaną włączone syreny na lokomotywach w całym kraju.
Trzeciego marca ub. r. doszło do największej od 23 lat tragedii na polskiej kolei. O godz. 20.57 na linii nr 64 (Koniecpol – Kozłów) we wsi Chałupki, w gminie Szczekociny zderzyły się czołowo pociągi TLK „Brzechwa” relacji Przemyśl – Warszawa Wschodnia oraz interREGIO „Matejko” relacji Warszawa Wschodnia – Kraków Główny.
Jak teraz wiemy, jeden pociąg jechał z prędkością ok. 100 km/h, a drugi 40 km/h, przy czym drugi skład zdążył zmniejszyć prędkość, gdyż maszynista prawdopodobnie zauważył pociąg z naprzeciwka. Pierwsze wagony pociągów wykoleiły się i zostały doszczętnie zmiażdżone. Zniszczone zostały też lokomotywy oraz tor na długości 300 m.
Na pomoc ofiarom zakleszczonym w zniszczonym taborze ruszyli mieszkańcy Chałupek, później z pomocą przyszli funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, strażacy, policja i straż pożarna. Akcja ratunkowa trwała całą noc i została przeprowadzona profesjonalnie. Niestety, 16 osób zmarło, a 57 odniosło obrażenia. Jednak liczba poszkodowanych wyniosła prawie 100, ponieważ z początku nie brano pod uwagę pasażerów, którzy przeżyli traumę i do dziś borykają się z problemami psychicznymi. Wśród ofiar katastrofy byli kolejarze: maszynista, kierownik składu i konduktor pociągu interREGIO oraz maszynista i pomocnik maszynisty pociągu TLK.
