Stare „dzyń dzyń” na ulicach

Stare „dzyń dzyń” na ulicach

18 sierpnia 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Wakacje powoli się kończą, a wraz z nimi sezon na jeżdżące po szynach zabytki. To niesamowita okazja, by przejechać się tramwajem początków XX wieku.

Fot. Michał Wójcicki

Tramwaj ma pewien urok. Z jednej strony nowoczesność – dzięki niemu można się szybko przemieszczać po mieście, nie tracąc czasu na stanie w korkach. Z drugiej jednak strony, jazda tramwajem wydaje się być jak rejs statkiem po ulicach miasta – majestatyczny i nieco powolny.

Szczególnych wrażeń dostarcza jednak przejażdżka starym tramwajem. Wnętrze takiego pojazdu nierzadko wygląda, niczym żywcem przeniesione z lat 20. ubiegłego wieku. Drewniane ławki, motorniczy, który dzwoni na pieszych prawdziwym dzwonkiem, a bilety kasuje konduktor staromodnym dziurkaczem.

Parady nie od parady
Liderem, jeśli chodzi o tramwajowe atrakcje w tym roku, jest Bydgoszcz. Jak co roku w wakacyjne weekendy w tym mieście kursuje linia nr 10 obsługiwana zabytkowym taborem. Dodatkową gratką była parada zorganizowana 21 lipca z okazji 60. rocznicy otwarcia linii tramwajowej „Brda”.

Powstanie linii łączącej Babią Wieś z Łęgnowem, Kapuściskami i Glinkami bardzo mocno wpłynęło na kształt komunikacji miejskiej w Bydgoszczy, jak również na historię samego miasta – opowiada Krzysztof Kosiedlowski, rzecznik bydgoskiego Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. – Organizując tę paradę, chcieliśmy uczcić wydarzenie sprzed 60 lat – dodaje.

Podobne okazyjne przejazdy zdążyły do wakacji zorganizować także inne miasta. Warszawa wypuściła swoje „cacuszka” z zajezdni w maju z okazji 105-lecia tramwajów elektrycznych w mieście oraz żeby uczcić pół wieku istnienia zajezdni R4 Żoliborz na Młocinach. W Gdańsku zaś w czerwcu obchodzono 140. rocznicę uruchomienia tego środka transportu: wtedy to  zorganizowano paradę tramwajów wraz z prezentacją egzemplarza ciągniętego przez konie.

Wokół centrum i za miasto
Zabytkowe tramwaje można w wakacje spotkać także na Śląsku. Tu między Katowicami a Chorzowem jeździ linia oznaczona numerem 0. Warto wspomnieć, że na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, w Bytomiu, działa linia nr 38 obsługiwana przez cały rok tramwajem Konstal typu N.

Tram Tour to z kolei pomysł rodem z Gdańska. Pod tą nazwą kryją się kursy tramwajów na dwóch liniach obsługiwanych przez pojazdy typu N i 102 Na.
Kilka zabytkowych linii uruchomił również Kraków, jedną z nich jest trasa zwana Krakowską Linią Muzealną. Natomiast w wybrane dni wakacji zabytkowe tramwaje pojawiają się także na innych trasach, m.in. do Nowej Huty.

W Toruniu można spotkać stary-nowy tramwaj zwany „setką”. Jest to przebudowany Konstal 4N kursujący między Wschodnią Pętlą a Motoareną.

Zwykle tramwaje zabytkowe są puszczane na krótsze trasy. Tak jest np. w Warszawie, gdzie kursują one jako linia T wokół centrum. Inaczej jest w Łodzi – tu staruteńki pojazd Konstal 5N jedzie przez Konstantynów Łódzki do Lutomierska linią uznaną za najbardziej urokliwą trasę tramwajową w Polsce.

Promocja na szynach
Zabytkowe linie tramwajowe cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. – Przejażdżka starym tramwajem jest niesamowitą frajdą zarówno dla mieszkańców, jak i osób przejezdnych – mówi Krzysztof Kosiedlowski z Bydgoszczy. – Obecnie w naszym mieście kursują trzy zabytkowe tramwaje. Ze względu na tę popularność chcemy odrestaurować kolejne dwa pojazdy: przegubowy skład 803N oraz wagon Lilpop – dodaje. Jednak ze względu na ogrom prac związanych z tym zadaniem na razie nie wiadomo, kiedy pojazdy trafią na bydgoskie tory.

Zabytkowych tramwajów pozazdrościły również te miasta, które już nie mają swoich systemów. W Tarnowie na ul. Krakowskiej stanął tramwaj-kawiarnia, natomiast w Bielsku-Białej na jednej z ulic położą fragment torów, na których stanie prawdziwy, zabytkowy tramwaj. Na kamienicy obok namalowany zostanie mural przedstawiający fragment miasta z czasów, gdy jeszcze kursowały tu tramwaje.

Przejażdżka zabytkowym tramwajem to gratka nie tylko dla miłośników komunikacji szynowej. To doskonała promocja i możliwość przyciągnięcia do miasta jeszcze większej liczby turystów.