Strajki pracowników zatrudnionych spółkach zajmujących się transportem publicznym są w czasie kryzysu coraz częstsze. Tym razem do pracy postanowili nie przyjść pracownicy lizbońskiego metra powodując paraliż portugalskiej stolicy.
Dzisiejszy strajk został zorganizowany przez Federację Związków Zawodowych Transportu i Komunikacji. Według założeń ma trwać 24 godziny, przez cały wtorek.
Przyczyną podjęcia decyzji o proteście są cięcia i reformy antykryzysowe wprowadzane przez rząd. Wśród nich są m.in. próby prywatyzacji przedsiębiorstw transportu publicznego, likwidacja miejsc pracy oraz „degradacja warunków pracy”.
Kolejka podziemna odgrywa bardzo ważną rolę w komunikacji miejskiej Lizbony. Z powodu strajku i wstrzymania pracy metra stolica Portugalii została sparaliżowana. Utworzyły się ogromne korki, a przy przystankach autobusowych potworzyły się kolejki chętnych do skorzystania z tego środka transportu.
Związki zawodowe zapowiadają, że kolejny strajk może się odbyć 15 października.