Będą walczyć o przywrócenie ruchu na Berlince

Będą walczyć o przywrócenie ruchu na Berlince

16 grudnia 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Wraz z wejściem w życie, 15 grudnia nowego rozkładu jazdy pociągów na sieci PKP PLK nastąpiła tzw. optymalizacja, czyli wyłączenie 700 km linii kolejowych z sieci zarządzanej przez PLK. Mimo to, mieszkańcy i sympatycy kolei z województwa lubuskiego nie składają broni i zapowiadają walkę o przywrócenie ruchu na odcinku Żagań – Bieniów – Lubsko.

Fot. Mohylek, Wikimedia

W wyniku działań optymalizacyjnych zarządcy polska sieć kolejowa skurczy się o 700 km szlaków kolejowych. Społecznicy z Fundacji „Stacja Lubsko” uważają, że pozostawiona sama sobie infrastruktura zostanie rozebrana przez "złomiarzy".

Naczynia połączone

Stowarzyszenie przypomina, że w okresie 1989-2012 r. zamknięto ok. 6-7 tys. km szlaków kolejowych i każde zamknięcie argumentowano poprawą kondycji PKP PLK lub większym finansowaniem kolei oraz polepszeniem jakości infrastruktury.

- Jak dotąd przewozy pasażerskie z każdym rokiem się kurczą, co raz mniej osób korzysta z kolei, gdyż kurczy się jej oferta. Kolej to system naczyń połączonych. Im więcej likwidacji linii kolejowych i połączeń pasażerskich, tym mniej osób jeździ koleją i mniej przewozów towarów – argumentuje fundacja. Według niej, nie bierze się w ogóle pod uwagę skutków społecznych a „przecież kolej spełnia bardzo ważną rolę społeczną a przewozy pasażerskie (kolej lokalna/regionalna) zawsze będą deficytowe, bo tak jest w każdym państwie”.

Sprzeciw społeczny

Przedstawiciele „Stacji Lubsko” zaznaczają, że przeciw wyłączeniu Berlinki są: marszałek lubuski, wszystkie gminy leżące przy szlaku (Lubsko, Jasień, gmina Żary i miasto Żagań). Zastrzeżenia ma też starosta żarski. Dodatkowo protestują: Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej, Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych, Ogólnopolska Kampania "Tiry na tory" oraz PGE Gubin (przyszły inwestor kompleksu energetyczno-wydobywczego).

Przeciw wyłączeniu szlaku Żagań – Bieniów – Lubsko zebrano łacznie 1712 podpisów (pod petycją online oraz na ulicach Lubska). Pisma oraz petycje przeciw wyłączeniu wysłano do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej oraz prezesa PKP PLK, Remigiusza Paszkiewicza.

- Choć bitwa może być przegrana, to walka o nasza linię trwa i trwać będzie! To nie koniec. Już w 2014 r. będziemy organizatorami kolejnej imprezy w 168-lecie Berlinki (o ile będzie przejezdność szlaku kolejowego i nie rozbiorą go "złomiarze") – zapowiada „Stacja Lubsko”.

Wyrażając swoje niezadowolenie z powodu wyłączenia odcinka Żagań – Bieniów – Lubsko mieszkańcy i sympatycy kolei z województwa lubuskiego stworzyli swoisty nekrolog.

Przypomnijmy. Po wielu konsultacjach ze stroną społeczną PLK zdecydowały o czasowym wyłączeniu z eksploatacji - począwszy od 15 grudnia 2013 r. - 700 kilometrów odcinków linii kolejowych.

Optymalizacja wynika z trudnej sytuacji finansowej, w której nie stać PLK na utrzymanie w takim samym stopniu wszystkich odcinków linii kolejowych, szczególnie tych, z których pociągi korzystają sporadycznie. Aktualnie  90 proc. ruchu kolejowego w Polsce odbywa się po ok. 12 tysiącach km linii kolejowych z ok. 19,2 tysięcy km zarządzanych przez PLK.

Redukcja sieci ma przynieść spółce kilkadziesiąt milionów złotych oszczędności rocznie i w ten sposób pozwoli wygenerować dodatkowe nakłady na utrzymanie linii intensywnie eksploatowanych przez przewoźników. Dzięki temu przychody z udostępniania torów będzie można w pełni wykorzystać na utrzymanie funkcjonujących linii w jak najlepszym stanie technicznym.

Zarząd PLK nie wyklucza możliwości dalszego wyłączania z eksploatacji najmniej wykorzystywanych przez przewoźników linii kolejowych. Zapewnia jednocześnie, że zarządca narodowej sieci kolejowej w Polsce robi wszystko, aby nie było to konieczne.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Wygraj nagrody za rozwiązanie krzyżówki ŁKA Wygraj nagrody za rozwiązanie krzyżówki ŁKA
Następny artykuł Budowa metra: 200 tysięcy ton tunelu Budowa metra: 200 tysięcy ton tunelu