Koleje Mazowieckie chcą rozbudować swoje zaplecze techniczne w Sochaczewie. Przewoźnik marzy o miejscu, w którym tabor przechodziłby wszystkie konieczne remonty i przeglądy. Oznacza to też 300 nowych miejsc pracy w tym mieście.
Obecnie sochaczewska sekcja napraw i eksploatacji taboru Kolei Mazowieckich musi posyłać swoje składy na przeglądy i niezbędne naprawy do placówek zewnętrznych. Uniezależnienie się od nich pozwoli znacznie obniżyć koszty remontów, a także czas potrzebny na ich wykonanie.
Zanim jednak rozpocznie się rozbudowa sochaczewskiego zaplecza konieczny będzie wykup wszystkich terenów, na których ma zostać zrealizowana ta inwestycja. Koleje Mazowieckie już wygrały przetarg na wieczyste użytkowanie działek należących do PKP S.A. Teraz przewoźnik musi jeszcze wejść w posiadanie nieużytków należących do osób prywatnych. Łączna powierzchnia obszaru potrzebnego na rozbudowę to prawie 8 ha.
Plany Kolei Mazowieckich są bardzo daleko idące. Według nich w Sochaczewie powstanie najnowocześniejsza sekcja napraw i eksploatacji w Polsce, która będzie w stanie obsługiwać cały tabor mazowieckiego przewoźnika. – Zamiast zlecać prace utrzymaniowe innym przedsiębiorstwom, sami powinniśmy posiadać niezbędną do tego bazę utrzymaniowo-remontową. – powiedział podczas wczorajszej wizyty w sochaczewskiej sekcji napraw i eksploatacji taboru marszałek Mazowsza Adam Struzik. – To naturalnie będzie wymagało znacznych nakładów finansowych, których część chcielibyśmy pozyskać m.in. z Unii Europejskiej. Planujemy dokupienie kolejnych terenów, co w przyszłości stworzy możliwość zorganizowania bardzo nowoczesnej bazy. Oznacza to około 300 nowych miejsc pracy. Tego rodzaju plan wpisuje się w strategię rozwoju Kolei Mazowieckich – dodał.
Rozbudowa obecnego zakładu to nie tylko miejsca pracy, o których mówi marszałek Struzik, ale także rozwój szkolnictwa technicznego. Czesław Sulima, dyrektor eksploatacyjny w Kolejach Mazowieckich chciałby w rozwój zaplecza włączyć także sochaczewskie technika i szkoły zawodowe. Obecnie szkolą one młodych ludzi głównie w zawodach związanych z gastronomią, jednak mają one tradycje kolejowe. – Na początku chcielibyśmy by w sochaczewskich szkołach powstały klasy uczące zawodu tokarza i elektromontera. Z czasem mogłyby także uczyć w zawodach mechanika, czy informatyka. Uczniowie mogliby odbywać praktyki w sochaczewskim zakładzie, a gdy skończą szkołę, chętnie przyjęlibyśmy ich do pracy – dodaje.
W zakres przyszłej inwestycji ma wejść rozmrażalnia pociągów, a także myjnia taborowa, malarnia i wózkownia. W Sochaczewie pracownicy Kolei Mazowieckich będą także zajmować się konserwacją sprzęgów i systemów elektrycznych, a także będą mogli przeprowadzać przeglądy na poziomie P4. Jej lokalizacja blisko zmodernizowanej linii i stosunkowo niedaleko Warszawy pozwoli na przyjmowanie taboru Kolei Mazowieckich praktycznie z terenu całego województwa.
Fot. Michał Wójcicki
