Wrażenia z przejazdu ED250 do Gdańska

Wrażenia z przejazdu ED250 do Gdańska

05 grudnia 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

– Jeżeli porówna się zespoły trakcyjne Alstomu do kursujących od dawna po polskich torach składów wagonowych, to podróż Pendolino jest zdecydowanie bardziej komfortowa – przejazd składem ED250 z Warszawy do Gdańska relacjonuje Rafał Wilgusiak, dziennikarz „Kuriera Kolejowego”.

Fot. Przemysław Szkatuła

Nowością w składzie Pendolino są wygodne, regulowane fotele, stoliki jak w samolocie, ciepłe oświetlenie oraz gniazdka elektryczne przy każdym fotelu. Z pewnością sprawią one, że pasażerowie doświadczą nowej jakości.

Pozostałe wyposażenie Pendolino jest znane z już kursujących pociągów i jest w zasadzie standardem. Chodzi o specjalne stelaże na bagaże, które znajdują się w korytarzach i na końcu przedziałów oraz o miejsca na rowery (w Pendolino jest ich cztery). To samo dotyczy elektronicznych wyświetlaczy z informacjami o przebiegu trasy.

Poziom hałasu jest dużo niższy od klasycznych składów z wagonami. To zasługa specjalnej konstrukcji dachu oraz amortyzatorów w podwoziu. Konstruktorzy w większym stopniu skupili się też na przystosowaniu Pendolino do potrzeb osób niepełnosprawnych, w tym niewidomych, dla których każde miejsce oznaczono alfabetem Braille’a.

Wrażenie robi też wagon barowy Warsu, który nowoczesnym wyglądem wkomponowuje się w design całego ED250. Warto tu zaznaczyć, że podczas podróży każdy pasażer otrzyma poczęstunek wliczony w cenę biletu. Do wyboru będzie miał ciepły lub zimny napój oraz przekąskę. Podróżni będą w Pendolino otoczeni opieką specjalnie przeszkolonej drużyny konduktorskiej, ubranej w nowe mundury.

Jedyny dyskomfort, jaki można odczuć to stan infrastruktury, która w niektórych miejscach nie jest jeszcze w pełni przystosowana do prędkości osiąganych przez składy Pendolino. Są takie odcinki (łuki), które normalne składy pokonują z prędkością 120 km/h, natomiast ED250 przejeżdża je z prędkością 150 km/h. To sprawia, że pasażerami rzuca na boki.

Przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych zapewniają jednak, że od 14 grudnia ten problem będzie wyeliminowany za sprawą nowego systemu utrzymania, który będzie bazował na częstszym profilowaniu szyn, gdyż Pendolino szybciej ściera ich powierzchnię.