Ponad półtorej godziny zablokowane były w poniedziałkowym porannym szczycie cztery linie metra pod Toronto w Kanadzie. Ewaukowano ok. 125 tys. pasażerów.
Jak informowała agencja Reuters, cztery linie metra zamknięto w czasie porannego szczytu na 95 minut. Nie uruchomiono jednocześnie zastępczej komunikacji autobusowej.
Wyłączenie spowodowała absolutna awaria zasilania, nie zadziałały nawet urządzenia awaryjnego zasilania UPS. Wskutek tego nie działały również wszystkie systemy łączności. Odpowiedzialni za pracę metra tłumaczyli, że winna jest przestarzała infrastruktura techniczna.
Wiele osób dojeżdżających do pracy dawało upust swojej frustracji, publikując fotografie peronów metra, na których roiło się od ludzi lub zakorkowanych ulic. TTC, skróconą nazwę operatora metra ironicznie tłumaczono jako Toronto Transport Chaos.
Poniedziałkowa zapaść systemu komunikacji stała się poważnym ostrzeżeniem dla władz miasta, które w lipcu będą organizować Igrzyska Panamerykańskie.
Szacuje się, że przybędzie wtedy do miasta ok. 10 tys. sportowców i 250 tys. widzów. Dzięki specjalnym biletom mają oni poruszać się bezpłatnie transportem publicznym w Toronto. Niespełna dwa tygodnie później, po zakończeniu igrzysk 26 lipca, przewidziane są igrzyska sportowców niepełnosprawnych (7-15 sierpnia).
